blank

Skrulle wywrócą Kinowe Uniwersum Marvela do góry nogami?

Po ostatnim ComicConie w San Diego dowiedzieliśmy się bardzo wiele na temat zbliżających się filmów Marvela i nie tylko. Zwiastuny i różne ciekawostki były opisywane w innych artykułach. W tym pragnę zwrócić uwagę na coś, co mogło jednak większości umknąć.

W zbliżającym się widowisku Kapitan Marvel głównymi antagonistami mają być Skrulle, czyli zmiennokształtni kosmici. Zielone ludki odegrały bardzo dużą rolę w komiksach Marvela. Chciały zdobyć Ziemię i w celu osiągnięcia swojego celu porwały niektórych ziemskich herosów i zajęły ich miejsca, przybierając ich postać. Taki los spotkał między innymi Spider-Woman, Elektrę, Black Bolta, Mockingbird, oraz Hanka Pyma. Nic nie zapowiadało, że przyjaciele innych herosów są kosmitami, aż tu nagle doszło do Tajnej inwazji i buum!

Tak samo może zadziać się w Kinowym Uniwersum Marvela. Skrulle mają się pojawić w filmie, którego akcja ma zostać osadzona w 1990 roku, lecz nie jest powiedziane, że kosmici wtedy zostaną całkowicie wygnani z Ziemi. Może tak się wydawać, a tak na prawdę mogą się przyczaić i powoli zajmować miejsca naszych ulubionych herosów.

Skąd w ogóle pomysł, że może tak się stać i czemu dla Marvela może to być coś dobrego? Otóż jak wiadomo, niektórym aktorom kończą się kontrakty, inni wspominają o możliwości zostawienia w końcu swoich ról i Skrulle mogą być dobrą opcją na zmianę aktorów. Co prawda kosmici zajmując miejsce superbohaterów całkowicie ich przypominali. Zachowanie, mowa i, co najważniejsze, wygląd mieli identyczny. Więc…

Jak myślicie? Marvel może wykorzystać Skrulle do zmiany aktorów takich jak chociażby Robert Downey Jr czy Chris Evans? Jak zareagowalibyście, dowiadując się, że np. Iron Man od  Avengers: Ery Ultrona był podstawionym Skrullem? MCU zostałoby wywrócone do góry nogami. To nie pozostawia żadnych złudzeń, prawda?