Przyszłość Marvel Cinematic Universe zapowiada się niezwykle ciekawie – chociaż nie będzie w niej już znanych i kochanych bohaterów takich jak Iron Man, Steve Rogers czy Black Widow, poznamy mnóstwo nowych postaci. I chociaż zagrożenie ze strony Thanosa, Szalonego Tytana, została zażegnane w spektakularnym finale Endgame, wygląda na to, że nowy złoczyńca czai się tuż za rogiem!
Portal MCU Cosmic twierdzi, że Marvel Studios ma dalekosiężne plany na temat tego kto ma być nowym Wielkim Złym – i to dosłownie wielkim. Według tej fanowskiej strony bohaterowie MCU mają się czego bać, bo oto nadciąga Galactus! Chociaż może wydawać się to oczywiste – w końcu Pożeracz Światów to jeden z najstarszych i najbardziej znanych złoli z komiksów Marvela, zaskoczyć może fakt, że współpracować z nim miałby Tyrant, niegdyś herald Galactusa, który zdradził go w jednej z epickich bitew o przyszłość uniwersum.
Na końcu panelu Marvel Studios na tegorocznym SDCC Kevin Feige ogłosił, że do MCU nadciągają Fantastyczna Czwórka i X-Men, jednak nie przedstawił żadnych detali na temat tego, kiedy możemy się ich spodziewać i w jaki sposób zostaną wprowadzeni do kinowego uniwersum. W paru wywiadach Feige wspomniał jednak o tym, co sam myśli o przejęciu tych postaci od FOXa:
Prawdę mówiąc, jestem strasznie podekscytowany na myśl o tych wszystkich postaciach. I to nie tylko tych, które zna każdy – na umowach i w dokumentach znajdują się setki imion, setki charakterów. I patrząc na to, że nigdy wcześniej nie byliśmy tak blisko posiadania dostępu do nich wszystkich, to dla mnie spełnienie marzeń.
Reklama