Pod koniec 2018 roku swoją premierę będzie miał kolejny film o X-Menach, czyli Dark Phoenix. Mimo iż ta saga przeniesie franczyzę na poniekąd fantastyczny poziom, to film sam w sobie będzie miał jednak bardziej przyziemny klimat.
Reżyser Dark Phoenix, Simon Kinberg, wyznał dla magazynu Total Film, że temat człowieczeństwa będzie wysunięty na pierwszy plan. Jak sam powiedział, „filmy o X-menach są ludzkie i emocjonalne”, więc nowa saga potrzebuje przyziemności, by nie stał się zbyt intergalaktyczny.
Jako że Dark Phoenix to bardzo kosmiczna historia, fani mogą być zawiedzeni tą wiadomością. Jednak wcześniej padały spekulacje, że film, w którym X-Meni będą próbować zatrzymać Lilandrę Neramani (Jessica Chastain) przed okiełznaniem mocy Dark Phoenix u Jean Grey, może zawierać nieco bardziej ziemski konflikt. W sadze prawdopodobnie pojawi się Genosha – niebo mutantów – z Magneto (Michael Fassbender) na czele, który może objąć rolę „lidera kultu”.
Mogłoby się wydawać, że to właśnie byłoby rozwiązaniem Kinberga na to, jak stworzyć balans między kosmicznymi aspektami i przyziemnymi emocjami.
Ja bym chętniej ujrzała ten „kosmiczny wymiar” X-Menów. A co Wy myślicie na ten temat?
Reklama