blank

Wiemy, kim jest Black Flame w 8. sezonie „The Flash”. Niespodziewany zwrot akcji!

W aktualnym sezonie bohaterowie „The Flash” zmagają się z tym, co może być ich najbardziej przerażającym i śmiertelnym zagrożeniem, jakim jest tajemniczy Black Flame.

Wiele się mówiło na temat tego, kto tak naprawdę wciela się w postać tego nowego złoczyńcę w ósmym sezonie „The Flash”, który ma na swoim koncie już sporą ilość zabójstw, a raczej spaleń. Najpierw Black Flame objawił się jako ojciec Chestera. Później znowu zrobił to w wizerunku Ronniego Raymonda, gdy nawiedził Caitlin.

W ostatnim 8×11 odcinku zobaczyliśmy, że Caitlin jednak miała rację i dobrze widziała Ronniego, który prosił ją o to, by pomogła mu umrzeć. Tak chcieli też postąpić pozostali bohaterzy z ekipy Flasha, aby raz na zawsze zgasić płomień, jednakże sama Caitlin nie zgodziła się na utratę swojego ukochanego po raz drugi.

Udało jej się odzyskać Ronniego, ale tylko na chwilę. Gdy jednak wyszło na jaw, że jej czyny odzyskania jego ciała doprowadziły do stworzenia Deathstorma.

Tak, Deathstorma – dobrze czytacie! Jest to potężny złoczyńca z historii DC Comics, który teraz będzie stanowić nie lada wyzwanie dla zespołu Flasha.

W komiksach Deathstorm został stworzony przez Nekrona, fizyczną manifestację śmierci, podczas wydarzenia Blackest Night i jest zasadniczo złym wcieleniem Firestorma, który został zwerbowany przez Nekrona jako część jego krucjaty, by zniszczyć życie na świecie. To właśnie ta historia jest wzorem dla fabuły ósmego sezonu „The Flash” i miłym akcentem przywraca aktora Robbiego Amella do serialu po tylu latach!