George Lucas przyznał, że miał zamiar zaproponować rolę rycerza Jedi aktorowi znanemu z serialu „The Flash” – Wentworthowi Millerowi. Projekt, w którym miał zagrać nosił tytuł „Star Wars: Underworld”.
„Mandalorian” jest pierwszym gwiezdnowojennym serialem live-action, który zadebiutował w zeszłym roku na platformie Disney +. Nie jest jednak tajemnicą, że już dużo wcześniej George Lucas planował przenieść gwiezdnowojenny świat na ekrany telewizorów. Ojciec Gwiezdnych Wojen stworzył projekt „Star Wars: Underworld”, w którym miał zamiar poruszyć wątek Boby Fetta, wygranie Sokoła Millenium przez Hana Solo, pierwsze dni Imperium i Sojuszu Rebeliantów i wiele wydarzeń mających miejsce między III a IV epizodem sagi. Według doniesień portalu Making Star Wars, Lucas planował obsadzić Wenwortha Millera w roli rycerza Jedi w swoim serialu live-action.
Lucas planował pokazać losy Jedi po wprowadzeniu w życie słynnego Rozkazu 66 – takie samo założenie fabularne przyjęto w animacji „Star Wars: Rebels” oraz w grze „Star Wars: The Fallen Order”. Zanim Miller został gwiazdą serialu „Prison Break” oraz „The Flash”, grał w produkcji „Dinotopia”, której George Lucas był wielkim fanem. Okazuje się, że ojciec sagi tak bardzo polubił aktora, ze postanowił obsadzić go w swoim projekcie. Niestety serial „Star Wars: Underworld” nigdy nie powstał.
Chcielibyście zobaczyć Wentwortha Millera w gwiezdnowojennej produkcji? A może chcielibyście, aby pomysł Lucasa na serial został kiedyś wykorzystany? Dajcie znać w komentarzach!
Reklama