Najnowszy odcinek Watchmen wypełniony był po brzegi rewelacjami i odpowiedziami na nurtujące fanów pytania. Sporo dowiedzieliśmy się o tym, co porabiał w międzyczasie Doktor Manhattan i dla wielu przyćmiło to równie ważną, jeśli i nie ważniejszą informacje – w końcu znamy plan Siódmej Kawalerii, aka Rorschachów.
Uwaga, poniżej znajdują się spoilery do siódmego odcinka Watchmen!
Jak można było się spodziewać, Kawaleria do altruistów nie należy. Gdy Laurie Blake, emerytowana bohaterka działająca teraz jako agentka FBI przychodzi do domu wdowy po komendancie Juddzie Crawfordzie by porozmawiać o powiązaniu jej zmarłego męża z Ku Klux Klanem i Cyklopami, kobieta nie próbuje nawet ukrywać tego, że Laurie ma rację. Po niezręcznym momencie wywołanym zepsutym pilotem, zrzuca agentkę Blake do piwnicy poprzez zapadnię i dzwoni do senatora Joe Keena Jra, który w piątym odcinku okazał się być przywódcą Kawalerii.
Laurie domyśla się, że planem Keena było zorganizowanie Białej Nocy, by morderstwem policjantów wywołać w lokalnej społeczności strach, co dało mu szansę wdrożyć ustawę o noszeniu przez służby masek – wszystkie te małe kroki miały pomóc mu zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Okazuje się jednak, że Keene celuje o wiele, wiele wyżej. Joe deklaruje, że nie jest rasistą, po prostu w dzisiejszych czasach bycie białym mężczyzną jest bardzo trudne – postanowił więc zostać niebieski.
Gdy pod koniec epizodu Angela ucieka od Lady Trieu, jej domy jest obserwowany przez grupę ludzi w maskach Rorschacha co oznacza, że znają prawdziwą tożsamość jej męża – Cal to tak naprawdę Doktor Manhattan. Wygląda na to, że Kawaleria chce porwać mężczyznę i w jakiś sposób odebrać mu jego boskie moce.
Więcej dowiemy się już za tydzień!
Reklama