W odcinku finałowym sezonu czwartego serialu “The Flash” fani mogli po raz kolejny zobaczyć znaną postać, której nie sądzili, że jeszcze kiedyś ujrzą.
UWAGA NA SPOILERY DO FINAŁOWEGO ODCINKA SEZONU 4 ! ! !
Kilka tygodni temu byliśmy świadkami zaskakującej sceny śmierci jednej z najlepszych postaci, którą mieliśmy okazję poznać w tym, jak i w poprzednich sezonach. Mowa tutaj oczywiście o Ralphie Dibnym (Hartley Sawyer) – Elongated Manie, który został podstępnie zabity przez Thinkera.
Jednak, jak część fanów przeczuwała, w wyświetlonym we wtorek finałowym epizodzie Ralph powrócił. Co więcej, trzeba przyznać, że scenarzyści ciekawie to rozwiązali.
Producent wykonawczy, Todd Helbing, zdradził, że to wszystko było zaplanowane od początku do końca. Kiedy scenarzyści zdecydowali się wprowadzić postać Elongated Mana do serialu, od razu wiedzieli, że chcą, aby zabawił on w serialu na dłużej niż tylko na kilka odcinków.
Jak już wspomniałem wyżej, Helbing dał do zrozumienia, że pojawienie się Ralpha w serialu, jego śmierć oraz powrót w odcinku finałowym sezonu, to wszystko było od początku zaplanowane przez scenarzystów.
Moce Ralpha są unikalne i fantastyczne, co częściowo już zostało w serialu pokazane. Jest jednak jeszcze sporo aspektów związanych z postacią, które nie zostały do tej pory wyeksplorowane, tak jak to miało miejsce w komiksie. Oczywiście scenarzyści mają zamiar zaprezentować nam większość tych wątków, chcąc podjąć się opowiedzenia najciekawszych z nich, mających podłoże opowieści detektywistycznych, a także dotrzeć do momentu, w którym mielibyśmy okazję poznać Sue Dibny.
Wracając do tematu śmierci Ralpha, to jednak była potrzebna dla fabuły drugiej części sezonu, co odzwierciedliło klimat, jaki panował w zespole Flasha. Widać też było, że odbiło się to mocno na Barrym, który czuł, że zawiódł Ralpha jako przyjaciel, mentor, czy nawet jako bohater.
Jak widać, moce Elongated Mana były kluczowe w przypadku planu Thinkera. Dlatego też nie dziwi fakt, że Dibny był na tyle potężny, że nie tylko przetrwał „przejęcie”, ale i pokonał go (przy niewielkiej pomocy Barry’ego), odzyskując kontrolę nad swoim ciałem.
To jednak nie powstrzymało Helbinga przed zastanowieniem się, jak najlepiej przywrócić postać do świata żywych tak, aby nie wyglądało to, jak tani chwyt fabularny. Moim zdaniem wyszło to całkiem nieźle oraz logicznie.
„The Flash” powróci z sezonem piątym już w październiku. Wtedy poznamy, co takiego nabroiła córka Barry’ego i Iris, że zmusiło ją to do ujawnienia się…
Reklama