W ostatnim epizodzie “The Flash” zadebiutował bardzo unikalny złoczyńca.
UWAGA NA SPOILERY ! ! ! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ! ! !
Kontynuując pracę nad uwolnieniem Barry’ego Allena/Flasha (Grant Gustin) z więzienia, zespół Flasha doświadczył kolejnego ataku meta człowieka, gdy budynek Kord Industries został skurczony.
Zespół natrafił na winnego oraz możliwy klucz do rozwiązania sprawy i uwolnienia z więzienia niesłusznie skazanego Big Sira (Bill Goldberg). Winnym okazał się Sylbert Rundine aka Dwarfstar (Derek Mars). Jak Team Flash odkrył, Rundine ukradł kawałek gwiazdy karłowatej, zanim dostał się do niesławnego autobus meta ludzi, który sprawił, że przestępca otrzymał zdolności kurczenia przedmiotów i materii.
Kim jest więc Dwarfstar? W komiksie miał równie podejrzaną historię. Dwarfstar był seryjnym zabójcą na kampusie studenckim. Swoje moce otrzymał, kradnąc bio-pas, podobny do tego, który miał Ryan Choi, czyli Atom. Dwarfstar zestarzał się znacząco po spędzeniu czasu w tak zwanym Microuniverse. Kiedy pojawił się ponownie, okazało się, że był synem Lady Chronos, która zniknęła razem z nim.
Następnie zaliczył kilka występów w późniejszych komiksach DC, wliczając w to zwerbowanie Slade’a Wilsona/Deathstroke’a w celu zabicia Ryana Choi oraz krótkiej przygody z Secret Six.
Jasne jest to, że „The Flash” podeszło trochę swobodnie do tematu Rundine’a, szczególnie w przypadku morderstwa, które umieściło Big Sira w więzieniu. Pomimo tego złoczyńca nadal otrzymał te same niebezpieczne zdolności, co jego pierwowzór. Niestety przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na rozwój historii Dwarfstara. Byłoby fajnie zobaczyć za jakiś czas, jak ścieżki Raya Palmara/Atoma (Brandon Routh) skrzyżują się z Dwarfstarem. Czy to będzie nam dane? Tylko czas pokaże.
Serial “The Flash” nadawany jest w każdy wtorek czasu amerykańskiego w stacji CW.
Reklama