Jak widać już od wielu miesięcy, film “The Batman” nie ma lekko, a sama jego produkcja jest pełna dziwnych opóźnień i zawirowań. Niedawno dowiedzieliśmy się, że Ben Affleck zostaje odsunięty od „The Batman” Matt Reevesa, a na jego miejsce zostanie wybrany nowy aktor. Cały świat oczekuje więc wciąż na wieść, kto zostanie nowym Batmanem. W ostatnich tygodniach pojawiły się rzesze plotek na temat wyboru nowego aktora. Kolejna z nich jednak głosi, że zarówno wybór aktora, jak i rozpoczęcie samej produkcji, mogą zostać opóźnione!
Ostatnia plotka wskazywała, że nowy aktor mający zagrać Batmana, zostanie ujawniony jeszcze w tym tygodniu. Zamiast ogłoszenia nowego aktora, dostaliśmy nową plotkę. Głosi ona, że casting na nowego Batmana może niedługo zostać ogłoszony, ale nie w czasie, w którym fani się spodziewają.
Dodatkowo dowiadujemy się również odnośnie samej produkcji. Otóż według postu Justina Krolla zamieszonego na Tweeterze (poniżej akapitu – przyp. red.), zdjęcia mają rozpocząć się dopiero na początku 2020 roku, a nie, jak początkowo planowano, jesienią 2019 r. Kroll również wskazuje, że zdjęcia mogą się rozpocząć na chwilę przed ogłoszeniem, kto zagra Mrocznego Rycerza!
Here's a small BATMAN update for you: hearing the script is still being polished up and that there's a possibility shooting begins at the top of 2020 instead of fall 2019. Which means it'll probably still be a minute before we find out who the next Caped Crusader will be
— Justin Kroll (@krolljvar) May 2, 2019
Zarówno Kroll, jak i Reeves wspominali, że zdjęcia do „The Batman” pierwotnie miałyby się rozpocząć gdzieś w okolicach końca 2019 r. Niestety, ale w dalszym ciągu scenariusz wymaga dopracowania (o czym było już wielokrotnie głośno za czasów Afflecka jako 3in1, czyli reżysera, scenarzysty i aktora). To właśnie może być tym, co wydłuży oczekiwanie na rozpoczęcie produkcji, a także ogłoszenia nowego aktora, który wcieli się w Batmana.
Na pocieszenie i koniec artykułu przypomnę, że jak wieść niesie, DC/WB ma już przygotowaną krótką listę aktorów, których widzieliby w roli Mrocznego Rycerza. Być może czekają po prostu na dogodny moment, aby wbić szpilkę konkurencji, gdy hype pod wciąż rosnącym zwycięstwie troszkę opadnie.
A wy, jak sądzicie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami na Facebooku i Discordzie!
Reklama