Joker powraca (choć tak na serio nigdy nie odszedł). I nie jest sam! Ciekawy zabieg twórców ze zwielokrotnieniem nemezis Batmana zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłem sprawdzić, co naczelny klaun DC odstawił tym razem. To, że inne wersje Jokera pojawiają się w fabule wiemy już z okładki, jednak zainteresowanie okazało się silniejsze. A to, czy ten nietypowy motyw się przyjął, ...