Christopher Markus, Stephen McFeely, bracia Russo i cały sztab, który pracował nad „Avengers: Infinity War„, a nie sposób ich zliczyć, wszyscy ci wykonali tak dobrą robotę, przenosząc masę materiału na ekrany kin, jakby przebili się przez ścianę „Syzyfowej Pracy”, że paradoksalnie nie wiadomo, czego w „Avengers 4” powinniśmy oczekiwać. Lecz co najistotniejsze, zaangażowanie w produkcję kontynuacji „Wojny bez Granic” zostało ...
Reklama