No heeeej! Po kilkumiesięcznej przerwie, Lucifer wraca co nas z porządną dawką emocji. Już na sam początek dostajemy idealnie dopracowane morderstwo, a wszystkie ślady, wskazują na zbiegłą w ostatnim odcinku poprzedniego sezonu, mamę Lucka. Jak zwykle, śledztwo wywołuje w naszym Morningstarze wiele sprzecznych emocji, które w połączeniu z terapią, przynoszą dość dziwne efekty. Mimo, iż my na nowy sezon musieliśmy ...
Reklama