„Chop – chop, ta surówka jest surowa! Kheeeira!”, czyli jak tu nie kochać impertynenckiej Cat Grant?
Dwa sezony serialu Supergirl już prawie za nami. Jak na ten moment, tą 37- mio odcinkową przygodę z obdarzoną niebotyczną kryptońską mocą Karą Zor – El (alias Karą Danvers) pracującą jako asystentka a później prawa ręka Cat Grant – szefowej CatCo Worldwide Media – oceniam bardzo wysoko: 9/10. A dlaczego? Początkowo średnio widział mi się serial o superbohaterce a nie superbohaterze. Nie posądzajcie ...
Reklama