„Ty druha we mnie masz…” – tym oto klasykiem rozpoczyna się najnowsza odsłona tejże produkcji poświęconej spersonifikowanym zabawkom. Jest to moje drugie podejście do filmu, do którego początkowo byłem bardzo sceptycznie nastawiony, gdyż byłem przekonany, że trójka idealnie zamknęła całą historię i wydawałoby się, iż czwórka to zbędny twór. No właśnie – wydawało. Dziękujemy Galapagos za udostępnienie kopii filmu do ...