Amell wciela się w rolę Green Arrowa już ponad 7 lat. Teraz, kiedy żyjemy już ze świadomością, że ósmy sezon będzie ostatnim możemy śmiało zadać mu pytanie na temat jego planów na przyszłość.
Moim pierwszym planem po przeprowadzce do Los Angeles, było kupno domu w Kalifornii. Zrobiłem to z żoną w 2015 roku. Myślę, że od tamtej pory spałem tam około 100 razy. Chcę mieć wtorki tylko dla siebie. Nasz dzieciak idzie do szkoły sześć minut jestem wtedy bardzo szczęśliwy mogąc go odprowadzać. Chcę spędzać więcej czasu w LA to moje miasto. Byłem tam przez dwoma lata i zdążyłem zapuścić korzenie. Wtedy przyjąłem rolę Olivera Queena i nie spędzam już tam tyle czasu ile bym chciał. A chciałbym zdecydowanie więcej.
Istnieje możliwość, że nie zobaczymy już Amella w produkcjach DC.
Częścią zabawy w aktorstwo u mnie jest identyfikacja z odgrywaną postacią, czy to Arrowem, czy innym bohaterem, którego muszę odegrać. Zawszę muszę się mocno skupić i starać. Nie wiem jaką rolę przyjmę po crossoverze, ale wiem, że jeśli miałbym zagrać kogoś w DC, chciałbym aby to był Generał Zodd. Lubię tego złoczyńcę.
Reklama