W uniwersum Marvela znajduje się kilka czarnych charakterów, których można uznać za sympatycznych. Niedawno MCU uczyniło wielu cudów w kreowaniu postaci Lokiego jako tragicznego łotra. Czy to samo możemy powiedzieć o Doktorze Doomie? Ostatnie lata nie były zbyt przychylnie dla megalomana, jednak jest ta jedna osoba, ktora niezłomnie pozostaje u boku złoczyńcy – i jest to sam Stan Lee
W trakcie ostatniego wywiadu, legendarny pisarz stwierdził, że to nie fair by Doctor Doom był nazywany czarnym charakterem, oraz że chciałby oczyścić go z tego miana.
Gdy Lee został zapytany kto jest jego ulubionym złoczyńcą ten odparł:
„Myślę, że będzie to chyba Doktor Doom. Już tłumacze dlaczego: każdy niepoprawnie odbiera jego postać. Wszyscy myślą, że jest przestępcą, ale jedyne czego on pragnie to władza nad światem. Pomyślmy o tym obiektywnie, mógłbyś powiedzmy pójść na policję i powiedzieć 'Przepraszam, chciałbym zawładnąć światem’. Nie mógłby Cię aresztować. Chęć władzy nad światem nie jest przestępstwem. To nie fair, że (Doom) uważany jest za przestępcę. Po prostu chce rządzić światem i możliwe, że mógłby uczynić go lepszym. Interesuje mnie więc ta postać i chciałbym by jego imie zostało oczyszczone”
Cóż – pod pewnym względem Lee ma rację. Marzenie o dominacji nad światem nie jest przestępstwem. Nie można za to nikogo zamknąć. Można być za to skazanym za morderstwa, czy tyranię polityczną, a właśnie z tych rzeczy znany jest Doom, to właśnie jego ślepa przemoc czyni go straszliwym złoczyńcą w uniwersum Marvela. Nie jego marzenie.
Jeżeli nieznana jest wam jego postać to warto was odesłać do chociażby animacji z Fantastyczną Czwórką, lub komiksów z nimi związanych. Wprawdzie miał swój debiut w filmowej adaptacji powyższego tytułu, ale nie spotkał się on z przychylnością fanów
Reklama