W finale trzeciego sezonu DC’s Legends of Tomorrow, zatytułowanego „The Good, The Bad and the Cuddly”, zmarła jedna z oryginalnych legend.
Rip Hunter, Mistrz Czasu, który sprowadził drużynę po pierwszym w historii crossoverze pomiędzy Flashem i Arrow, oddał życie, aby powstrzymać Mallusa.
„Powiem, że nasza miłość do Artura Darvilla przekracza naszą potrzebę na jego postać.” – powiedział w tym tygodniu producent Phil Klemmer. „Nasze odkrycie na nowo jego „ja” w poprzednim sezonie było… Czuliśmy po prostu, że jesteśmy winni mu pokazanie czegoś innego od tego, co zrobił w pierwszym sezonie. Całkowicie zgadzam się, że to on wprawił rzeczy w ruch i mam nadzieję, że jego pojawienie się w finale… Jego występy w serialu myślę, że były przypomnieniem, jak daleko legendy zaszły od premiery.”
Usuwając napęd czasu Waveridera z osłony, Rip spowodował, że stał się niestabilny i eksplodował, zabijając siebie i rzucając Mallusa do tyłu w czasie.
„Moją jedyną nadzieją jest to, że wszyscy zasłużycie na ten tytuł [Legendy – przyp. red.).” – powiedział Rip do Sary tuż przed śmiercią.
Po odgrywaniu ważnej roli kapitana statku w pierwszym sezonie serialu Rip był w dużej mierze nieobecny w sezonie 2. Podczas premiery 3 sezonu został przywrócony jako szef Biura Czasu, oficjalnie zatwierdzonej organizacji egzekwowania prawa w czasie.
Pojawił się i opuścił fabułę przez cały sezon 3, chociaż odegrał kluczową rolę w zbieraniu składu Biura Czasu (zatrudnił Avę Sharpe) i rekrutacji nowej legendy (Wally West).
W komiksie Rip Hunter jest synem Boostera Golda, podróżującego w czasie superbohatera, który po premierze legend miał pilota telewizyjnego w ramach rozwoju SYFY. Zabicie go tutaj nie tylko nadaje finałowi emocjonalnego ciosu w pierwszej połowie, ale także prawdopodobnie oczyszcza drogę do wykorzystania Ripa w przyszłych projektach Boostera Golda. Podczas gdy SYFY już nie ma, mówi się, że producent Legend of Tomorrow, Greg Berlanti, opracowuje film fabularny oparty na tej postaci.