Najnowsza część przygód Petera Parkera już za tydzień trafi do kin. Dwa ostatnie plakaty ujawniają ciekawe szczegóły dotyczące produkcji, a dokładniej nowego stroju Spider-Mana.
W poniedziałek Regal Movies oraz Dolby Cinema zaprezentowali swoje ekskluzywne plakaty z najnowszej odsłony Spider-Mana: Daleko od domu, zachęcając fanów do wybrania się na seans w zapewnianym przez nich formacie premium. Na obydwu możemy zobaczyć Petera Parkera (Tom Holland) w nowym “Stealth Suit”, maskującym kostiumie kolejnej generacji, na każdym z nich w innej pozie.
Go Farther with RealD 3D. See @RealD3D’s exclusive art for #SpiderManFarFromHome and swing into Regal July 2. ?: https://t.co/TTK9QMU82A pic.twitter.com/IVpwqVjJcY
— Regal (@RegalMovies) June 24, 2019
13 days. Check out our exclusive poster from #SpiderManFromHome and discover it in Dolby Cinema July 2. Get Tix Here: https://t.co/JZHcr408N6 pic.twitter.com/CSkIeNwckA
— Dolby Cinema (@DolbyCinema) June 24, 2019
Najnowszy kombinezon budzi wiele emocji, a w jego ostatecznej odsłonie widoczne są różnorakie wpływy. Jak stwierdził producent wykonawczy Eric Carroll w wywiadzie na początku tego roku, “Stealth Suit” zainspirowany jest wieloma różnorodnymi wersjami z komiksu. Nie jest on połączeniem jedynie kostiumów Noir i Big Time, w nowej odsłonie widoczne są także wpływy strojów zaprojektowanych dla Czarnej Wdowy czy Hawkeye’a. Ryan Meinerding, szef działu rozwoju wizualnego Marvel Studios, opracowując koncept projektu, nie pominął najmniejszych detali, dzięki czemu najnowsza wersja pod względem wizualnym zapowiada się być godnym następcą stroju Iron Spidera, który mieliśmy okazję oglądać w ostatnich dwóch filmach o przygodach Avengersów.
Stealth Suit w opinii wszystkich miał być najbardziej zaawansowanym technicznie strojem, jednak reżyser Jon Watts szukał sposobów, by uczynić go jak najmniej idealnym. Kostium wyposażony został w kiepskie google typu flip-up, rodem z lat 80-tych, bez bajeranckiego mechanizmu, które filmowy Peter Parker musi obsługiwać ręcznie. Carroll podczas wywiadu opowiadał o procesie tworzenia uwstecznień w jego technicznej stronie.
A my na to 'Nie, właśnie o to chodzi… gorzej! To musi wyglądać naprawdę głupio, kiedy on będzie musiał to unieść.’ Więc, ostatniej chwili, spogląda na te wszystkie imponujące postacie – Nicka Fury’iego i tak dalej – a następnie musi to podnieść żeby z nim porozmawiać.
Takie rozwiązanie sprawia, że najnowszy Spider-Man będzie musiał bardziej polegać na swoich mocach, niż na technologii. Czy ułatwi to utrzymanie jego tożsamości w sekrecie przed światem oraz przyjaciółmi? Tego dowiemy się po premierze filmu, która będzie miała miejsce już 2 lipca.
Reklama