blank

Solomon Grundy i jego przyszłość w Gotham

Odkąd Solomon Grundy „narodził” się w Gotham, służy jedynie za marionetkę Nygmy. Wykonuje jego każdy rozkaz i ślepo wierzy, że są przyjaciółmi. W ostatnim odcinku, podczas walki z Tabithą, miał kolejny przebłysk wspomnień z jego poprzedniego życia. Coraz bardziej zaczynał sobie przypominać siebie jako Butcha. Czyżby to był zwiastun jego powrotu do Gotham? Z odpowiedzią spieszy współproducent widowiska, Bryan Wynbrandt.

„Historia Solomona/Butcha jest bardzo podobna do historii Frankensteina, który zmagał się z dochodzeniem do świadomości, że jest potworem. Myślę, że w Gotham dostaniemy nową wersję tego stwora. W połowie Butch, w połowie Grundy. Może być bardzo ciekawie.”

Co na to powiecie? Cieszycie się na prawdopodobny powrót Butcha do Gotham? Co to może oznaczać dla serialu jak i pojedynczych postaci, takich jak Pingwin – u którego ten długo pracował – lub Nygmy – który był jego wrogiem, a teraz bezlitośnie wykorzystuje jego zanik pamięci? Czyżby były to „narodziny” nowego wielkiego złoczyńcy Gotham na miarę Pingwina czy jego poziomu nie osiągnie raczej nikt?