W sierpniu ubiegłego roku fani Legends of Tomorrow zostali poinformowani, że ze stałej obsady odchodzą Brandon Routh i Courtney Ford. W odcinku „Romeo v Juliet: Dawn of Justness” po raz ostatni pojawią się na ekranach.
Showrunnerzy Legends of Tomorrow, Phil Klemmer i Keto Shimizu, wyjaśnili, że odejście Raya Palmera (Brandon Routh) i Nory Darhk (Courtney Ford) łączy się z wyobrażeniem o Waveriderze jako miejscu dla „uszkodzonych dusz”. Keto Shimizu przyznała, że zespół piszący historię Nory i Raya kierował ją właśnie do tego momentu.
„Lubimy opowiadać realistyczne historie, a mianowicie że ludzie spotykają się na czas, gdy potrzebują się nawzajem, a potem, gdy już się nie potrzebują, ich więź rodzi się na nowo. Próbuję powiedzieć, że Ray i Nora właśnie to przeszli. To, co się między nimi dzieje, buduje podstawy do ich odejścia. Myślę, że to coś wspaniałego. Wywodzi się z naszej miłości do tych postaci. Pochodzi od nas, a chcemy, aby ich historia skończyła się jak najbardziej satysfakcjonująco, zarówno dla nas, jako scenarzystów, aktorów, jak i dla widzów”. — powiedziała w wywiadzie dla Gamespot Keto Shimizu.
Co sądzicie o odejściu tej pary? Jakie macie do tego nastawienie?
Reklama