blank

Scenarzystka „Batgirl” wychwala Warner Bros za wsparcie

Wydawałoby się, że WB nieco się uspokoiło, ale ostatnimi czasy znowu szaleje! Niedawno także dowiedzieliśmy się, że Joss Whedon odpuścił sobie projekt „Batgirl”, ale dość szybko znaleziono nową osobę na te miejsce, a dokładniej Christinę Hodson (Bumblebee to jej dzieło, a podobno najlepszy film o transformersach od dekady!), która wydaje się być tym bardzo podekscytowana.

W ostatnim wywiadzie dla Collider Hodson zdradziła, że chociaż postać Barbary Gordon jest powszechnie znana fanom komiksu, to ma dość sporą swobodę, jeżeli chodzi o scenariusz:

„Nie wydaje mi się, że jest jakiś ustalony obraz filmowej Batgirl. Niektórzy pamiętają Alicię Silverstone w tej roli, ale nie było to nic przełomowego, ani zapadającego w pamięć. Czuję się dość swobodnie ‘tworząc’ tę postać, a samo studio jest bardzo pomocne i pozwala mi stworzyć, cokolwiek sobie wymarzę.”

Mimo że dalej nie jest jasne, czy filmowa Batgirl w ogóle kiedykolwiek zaliczy debiut (szczególnie, że nie jest nawet częścią nadchodzącego Birds of Prey), tak wydaje się, że Hodson jest bardzo podekscytowana swoją pracą i chciałaby się podzielić swoją wizją z publicznością.

„Ona (Batgirl) jest tym, co najbardziej kocham w Batmanie. Zawsze bardziej interesowali mnie ludzie niż te nadprzyrodzone rzeczy i potwory. Ludzie są zdolni do czynienia wielkiego dobra i zła. Te wszystkie rzeczy, które ludzie robią w momencie, gdy zapędzisz ich w kozi róg, są jednocześnie niesamowite, wspaniałe i przerażające, wyciągając z nas te wszystkie cechy ludzi pierwotnych. To jest właśnie to, co mnie fascynuje.”

Zawsze miło słyszeć, gdy ktoś jest podekscytowany swoją pracą. Oby Hodson dostała swoją szansę zaprezentowania swojej wizji szerszej publice, ale chyba czeka nas to samo, co w przypadku Nightwinga McKaya – dopóki nie dostaniemy Batmana, to Batgirl i Nightwing poczekają.