Współtwórca Watchmen Cord Jefferson zaprzecza zarzutom krytyków, jakoby serial HBO miał być propolicyjny.
Sytuacja w USA jest aktualnie niezwykle napięta – tłumy wychodzą na ulice, by protestować przeciwko policyjnej brutalności po tym, jak policjant w Minnesocie udusił czarnoskórego mężczyznę, George’a Floyda. Protesty, w większości pokojowe, spotkały się z agresywnymi odpowiedziami ze strony policji, co tym bardziej przyczyniło się do pogorszenia relacji między obywatelami a funkcjonariuszami. Ze względu na te wydarzenia niektórzy ponownie poruszyli temat serialu HBO Watchmen, w którym brutalni policjanci są głównymi bohaterami.
W serialu departament policji w Tulsie, Oklahoma w walce z białymi suprematystami zwanymi jako Siódma Kawaleria stosuje brutalne metody, ponadto twarze ukrywa za maskami. Według niektórych seria wydaje się częściowo usprawiedliwiać niemoralne działania policji. Jeden z twórców Watchmen, scenarzysta Cord Jefferson nie zgadza się z takimi stwierdzeniami.
W rozmowie z Rolling Stones, Jefferson powiedział, że szósty epizod Watchmen podważa wszelkie argumenty sugerujące, że serial jest propolicyjny. W owym odcinku główna bohaterka Angela przeżywa wspomnienia swojego dziadka, który jako policjant w latach 40. Na co dzień doświadczał rasizmu i szykanowania ze strony innych mundurowych.
Jeśli oglądaliście tylko pilot, to możecie tak myśleć. Ale jeśli ktokolwiek widział szósty odcinek wie, że serial nie jest propolicjny
Co wy myślicie o tej sprawie? Czy serial HBO rzeczywiście przedstawia brutalnych, agresywnych policjantów jako postacie pozytywne? Dajcie nam znać w komentarzach.
Reklama