Co raz więcej rzeczy wskazuje na to, że dostaniemy prawdziwą Sagę Dark Phoenix po X-Men: Apocalypse. Plotki o tym krążą już od pewnego czasu, jednak ostatnio podobne głosy dochodzą też ze źródeł bliskich filmom, co może potwierdzać słuszność teorii.
Lepszym dowodem są wypowiedzi producenta Simona Kinberga i aktorki Sophie Turner. W wywiadzie dla Entertainment Weekly Kingberg wyraził swoje pragnienie, daniem uwielbianej historii jeszcze jedną szansę, mówiąc:
Z pewnością chciałbym spróbować jeszcze raz z historią Dark Phoenix
X-Men: Ostatni Bastion również próbował pokazać tę ikoniczną opowieść, jednak dla wielu (tzn. wszystkich) nie udało im się tego dobrze zrobić. Nie przeszło to bez echa w FOXie, a dzięki restartowi linii czasowej w „Przeszłość, która nadejdzie“, mają idealną okazję na następną próbę.
Taka możliwość została również zauważona przez najnowszą aktorkę grającą Jean Grey. Uwielbiana telepatka była kiedyś grana przez Famke Janssen, X-Men: Apocalypse pokazuje jednak jej nowe oblicze, dzięki Sophie Turner. Mimo, że nie podała ona żadnych szczegółów, przyznała, że zostały wylane już fundamenty.
Z pewnością fundamenty Phoenix są właśnie tam. Nie może kontrolować swoich mocy. Albo je blokuje, albo oddaje im się w pełni\, co pasuje do Phoenix. Jestem pewna, że w przyszłych filmach z pewnością zobaczymy tego więcej.
Jeżeli tak się stanie, miejmy nadzieję, że zrobią to dobrze. Nie wydaje mi się, że będą mieli trzecią szansę.
Już od 20 maja możemy zobaczyć X-Men: Apocalypse w polskich kinach.
Reklama