Polska premiera serialu Legion odbędzie się 9 lutego o godzinie 22:00 na kanale FOX. Jednak dzięki uprzejmości Pawła Dudko z WALK.pl, miałam okazję obejrzeć ten odcinek już podczas przedpremiery w Warszawie.
Przypomnijmy, że pierwszy sezon serialu liczy 8 odcinków, a sam serial jest oparty na komiksach Marvel Comics, których twórcami są Chris Clarem i Bill Sienkiewicz, w których głównym bohaterem jest David Haller. W postać głównego bohatera wciela się Dan Stevens.
Poniższa recenzja nie zawiera spojlerów.
Na seans udałam się bez większych oczekiwań. Wiedziałam jednak, że jeśli za serial wzięło się FOX (Gotham i Lucifer), to serial musi być dobry, bo póki co w serialach komiksowych, przynajmniej jak dla mnie, widocznie górują nad The CW (Arrow czy The Flash). Spodziewałam się więc czegoś dobrego, ale nie rewelacyjnego. Może moje stosunkowo niskie oczekiwania wobec tego serialu wynikały z tego, że niezbyt zaintrygowała mnie fabuła serialu? Trudno mi to teraz stwierdzić. W każdym razie dałam Legionowi szansę i bardzo się z tego powodu cieszę, bo pierwszy odcinek zrobił na mnie naprawdę bardzo dobre wrażenie.
To, co najbardziej mi się spodobało, to odejście od popularnego i dobrze sprzedającego się schematu serialu, gdzie większość informacji mamy podane na tacy – czarno na białym widzimy, co się dzieje. Tutaj tego nie ma – żeby wyłapać właściwy tok fabularny trzeba się nieco wysilić (trochę jak w Incepcji), by odróżnić realne wydarzenia od retrospekcji i wydarzeń, które ukazuje nam główny bohater. I choć starałam się jak mogłam, nadal nie jestem pewna, które zdarzenia wydarzyły się naprawdę, a które nie. Krótko mówiąc – trzeba oglądać uważnie, a to lubię!
To, co jeszcze przypadło mi do gustu, to humor serialu. Nie jest przesadny, ale też nie wydaje się go być za mało. Powiedziałabym, że jest tak w sam raz. Były momenty, w których śmiała się cała sala, po czym wnioskuję, że ukazany w serialu humor nie tylko mi przypadł do gustu.
No i to, co chyba najważniejsze, bo przecież nawet najlepszy scenariusz nie uratuje serialu, w którym grają słabi aktorzy… Wcześniej wspominałam, że FOX robi bardzo dobre seriale komiksowe. Warto więc dodać, że bardzo dobrze dobiera też aktorów. Oglądając Legion miałam wrażenie, że każdy aktor pasuje do powierzonej mu roli, co bardzo lubię w jakichkolwiek serialach. Dan bardzo dobrze ukazywał emocje głównego bohatera, co wcale nie jest takim łatwym zadaniem – aktor zdecydowanie trafia na moją listę aktorów, na których warto zwrócić uwagę. I zresztą nie tylko Dan, bo brawa za bardzo dobrą grę aktorką należą się również Rachel Keller, która wciela się w postać Syd. Moim zdaniem również zagrała bardzo, bardzo dobrze.
Nie przedłużając, serial oceniam naprawdę wysoko, bo chyba pierwszy raz odkąd piszę tutaj recenzje zdarza mi się dać ocenę 10/10 i to naprawdę mocne 10/10! Nie pozostaje mi więc nic innego, jak zachęcić Was do oglądania tego serialu, bo naprawdę warto!
Reklama