Rodzice, dziadkowie ta książka otworzy Wam oczy na wiele spraw, poszerzy horyzonty i pokaże utarte szlaki do osiągnięcia sukcesu przez Wasze pociechy!
Rodzicielstwo powinno wykraczać poza zapewnienie dzieciom podstawowych rzeczy – co podkreśla autor i z czym w zupełności się zgadzam jako pedagog. Rodzice muszą być dla swoich dzieci mentorami. Dziecko bierze przykład z góry, uczy się nawyków. A dlaczego są one tak istotne? „Nawyki stanowią 40 procent czynności wykonywanych każdego dnia. Co oznacza, że przez 40 procent naszego czasu korzystamy z autopilota. Przez 40 procent czasu nie zastanawiamy się nad tym co robimy w ciągu dnia. Wówczas wszyscy zachowujemy się jak zombie. I tak jest dobrze, o ile wykształciliśmy w sobie dobre codzienne nawyki.” Jeśli dziecko ma odpowiedni start, odpowiedni fundament znacznie łatwiej odnajdzie się w zwariowanym świecie dorosłych.
Zastanówmy się… czy człowiek, który przez pięć lat dogłębnie studiował życie milionerów i tych, którzy żyją w ubóstwie znalazł odpowiedź na wiele frustrujących pytań związanych z bogactwem, sukcesem, czy też szczęśliwym życiem? Ekspert w dziedzinie psychologii sukcesu Tim Corley w niebanalny sposób, bo opatrzony ciekawą fabułą dzieli się swoją wiedzą w książce „Bogate dzieci”. Z pewnością nie jest to książka dla wszystkich, można ją pokochać lub znienawidzić, ewentualnie znaleźć złoty środek. Ale czy coś w dzisiejszych czasach jest tak oczywiste? Tak czarno-białe? Szarości są okej.
Wielu recenzentów zarzuca autorowi, że promuje uniwersalną metodę na uzyskanie sukcesu, a przecież każdy jest indywiduum. Uważają, że przekładanie odpowiedzialności na rodziców jest przesadne – WCALE NIE i właśnie to niejednokrotnie podkreślał – ubóstwo kołem się toczy. Proszę tutaj nie zrozumieć mnie źle, są wyjątkowe sytuacje, szczególnie te zdrowotne, w których chociażbyśmy stawali na rzęsach ciężko będzie nam odmienić los. Myślę, że wspólnie z autorem mamy tutaj na myśli osoby, którym niejednokrotnie brakuje motywacji, chęci bycia kowalem własnego losu. Często to dorośli muszą w pierwszej kolejności przeanalizować swoje nawyki, a później dokonać ich korekty, aby ostatecznie być solidnym oparciem i startem dla swoich dzieci. Zdaniem autora rodzice, którzy posiadają nawyki biednych pozostają biedni i często dzieci powielają ich schematy, oczywiście vice versa w stronę zamożnych rodzin – zaznaczmy, że zawsze zdarzyć się może wyjątek od reguły, nic nie jest zero jedynkowe. Nie wszystko jednak stracone dziecko, któremu brak pierwowzoru może go odnaleźć na innych etapach życia, czy to w szkole, czy w pracy, czy u innych krewnych. Mentorzy kręcą się i tu i tam.
Do sedna… Co to jest huśtawka sukcesu? Czy powinniśmy wydawać mniej niż zarabiamy? Czym jest szczęście oparte na szansie? Czym jest reguła 5:1? Jakie to kroki prowadzące do relacji prawidłowej? Po jakie książki jeszcze warto sięgnąć? 10 najważniejszych emocji sprzyjających bogaceniu się. Reguła jednej godziny – pomijając ją oddalasz swoje dziecko od osiągania sukcesów. Praca nad sobą, wolontariat, czytanie książek naukowych, jak się ubrać na rozmowę kwalifikacyjną, odpowiednia dieta, oszczędzanie, odpowiednie maniery. 10 kluczowych nawyków sprzyjających osiąganiu sukcesów. I najważniejsza część książki, różnica pomiędzy ŻYCZENIEM a CELEM. No i wreszcie co z tym genem geniusza? Odpowiedzi znajdziecie w poradniku Tima Corley’a.
Sięgnij po parę z tych drogowskazów, a dlaczego Cię o to proszę?
- Bo z książką nie musimy się zgadzać w całości.
- Bo nie każdy poleci swojemu 12 letniemu wnukowi napisać swój nekrolog!
- Bo nie każdy uzna, że proporcja dwoje uszu, jedne usta musi oznaczać: mało mów, więcej słuchaj i koniecznie tego przestrzegaj .
- Bo nie każdy uważa czas przed telewizorem za zmarnowany.
- Bo nie każdy uzna zasadę „Nigdy nie sięgaj po sól i pieprz. Zawsze poproś kogoś, żeby ci je podał.” za poprawną – przepraszam, ale osobiście mogę uznać, że książka momentami potrafi również wywołać uśmiech na twarzy.
- I nareszcie – bo książka nie musi podawać gotowych rozwiązań, może skłaniać do refleksji. Która stanie się zapalnikiem do pewnych zmian w naszym życiu.
Jeśli chcesz bardziej zrozumieć każde „bo” sięgnij po książkę!
Nie czujmy się wrzuceni do jednego wora, spróbujmy wyciągnąć dla siebie jakąś lekcję po lekturze tego przewodnika! I pamiętajmy, że sukces to nie tylko pieniądze, ale i wdzięczność, dobroć, szlachetność. Wychowanie miarą przyszłych pokoleń. Warto o tym pamiętać.
Słowem zakończenia, niezmiernie chciałabym przytoczyć słowa autora: „Wszyscy mamy marzenia. I są to niesamowite marzenia. Dzięki nim dokonujemy niesamowitych rzeczy. I w tym tkwi sedno sprawy: wszyscy zostaliśmy obdarowani wrodzoną zdolnością do kreowania czegoś z niczego. Pod tym względem ograniczają nas tylko nasza wyobraźnia i wszelkie działające jak hamulec przekonania. Naszym przeznaczeniem jest osiągać wielkość i dokonywać wielkich rzeczy. Zdolność do tworzenia, produkowania, ulepszania i uczenia się na błędach mamy zapisaną w genach. Zostaliśmy stworzeni po to, żeby naszemu życiu niczego nie brakowało, aby było ono szczęśliwe i pełne sukcesów.” (fragment tekstu)
Reklama