Kontrakty filmowego Flasha i Cyborga, czyli Ezry Millera i Raya Fishera, miały wygasnąć wraz z końcem maja, ale jak się okazuje, nie to chyba jeszcze nie koniec! Przynajmniej nie dla tego drugiego.
Na fan feście, który odbył się w zeszły weekend, Ray podzielił się informacjami dotyczącymi jego solowej produkcji oraz czy w ogóle dane nam będzie go jeszcze ujrzeć w roli Cyborga.
„Liga Sprawiedliwości”, mimo tego, że przyniosła dość spory zysk, to nie spotkała się ze zbytnio pozytywnym odbiorem wśród widzów, przez co Warner Bros musiało nieco przemyśleć, w którym kierunku zamierzają pójść z produkcjami DC i nieco zmienić klimat, co na razie wychodzi im bardzo dobrze.
Niestety przez te zmiany Cyborg został zepchnięty nieco na ubocze, chociaż w 2020 mieliśmy otrzymać pełnoprawny tytuł z nim w roli głównej, który zgłębiłby postać – Victora Stone’a. Wydawałoby się, że Fisher skończył z rolą, ale jak sam twierdzi: „Nie wydaje mi się, żeby to był definitywny koniec mojej roli jako Cyborg”
When asked about a future #Cyborg film… Ray has said “that’s alittle above my paygrade” and “I don’t think my time is over yet.” #BorgLife #CelebrityFanFest pic.twitter.com/iiF3rUkXxj
— SuperBroMovies (@SuperBroMovies) 14 czerwca 2019
Co o tym sądzicie? Jakby nie patrzeć – dalej nie otrzymaliśmy żadnej informacji jakoby zarówno Fisher, jak i Miller skończyli ze swoimi rolami. Czyżby jednak coś się szykowało? Pwenie dowiemy się już niedługo!
Tymczasem pozostaje nam czekać na najbliższy film ze stajni WB/DC, czyli „Joker”, który zadebiutuje 4 października bieżącego roku.
Reklama