Filmy na podstawie komiksów znane są z tego, że przemycają subtelne odniesienia do oryginalnych komiksów, które tylko zagorzali fani mogą zauważyć i zrozumieć. Jednak możliwe jest, że w nadchodzącym filmie „Justice League” zobaczymy odwołanie do jednych z najbardziej ikonicznych i kreatywnych muzyków w historii. Na konferencji prasowej związanej z produkcją można było zobaczyć kopię „Metropolis Post”, w której zniknięcie Supermana było porównane z odejściem Davida Bowiego i Prince’a.
Wydarzenia z „Batman v. Superman: Dawn of Justice” pozornie skutkowały „śmiercią” Supermana. Miało to miejsce w tym samym roku, co odejście Bowiego i Prince’a. Biorąc pod uwagę ekscentryczne dzieła stworzone przez obydwu muzyków, gazeta Metropolis podejrzewa, że, podobnie jak Superman, nie umarli, a raczej wrócili na swoje rodzinne planety.
Chociaż gazeta pojawiła się na konferencji prasowej, nie ma pewności, że będzie również w finalnej wersji filmu oraz ile czasu będzie jej poświęcone.
Interesujące jest, że nie jest to jedyny film superbohaterski, który jest związany z Davidem Bowiem. Reżyser drugiej części „Strażników Galaktyki”, James Gunn, wyjawił, że próbował zaangażować muzyka do pracy w swoim filmie.
Powiedział to podczas Q&A na Facebooku wcześniej tego roku, gdzie wyjawił również, że miał nadzieję, iż Bowie zagra jednego z pierwotnych członków drużyny Yondu. Miała to być mała rola, ale biorąc pod uwagę zainteresowanie artysty w odkrywaniu kosmicznych motywów w swej muzyce, byłoby to idealne połączenie.
Reżyser zaznaczył, że Bowie wyraził zainteresowanie propozycją, ale, niestety, odszedł w lutym 2016 roku, miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć do filmu.
„Justice League” trafi do kin 17 listopada 2017 roku.
Reklama