Jak wszystkim wiadomo, postać, jaką jest Batman ma już bardzo długą komiksową historię, a w trakcie jej trwania miał wiele alternatywnych wersji. Od klasycznych komiksów i jego pojawienia się w 1939 w Detective Comics, przez Batmana Przyszłości, którym był Terry McGinnis, po różne dziwaczne wcielenia. W moim artykule chciałbym przedstawić wam tylko pięć z tych, które uważam za najciekawsze. Zaczynamy!
5. Batman Wampir
Pamiętacie moment, w którym Batman przemienił się w wampira, walczył z Draculą na śmierć i życie, po czym po prostu zabił wszystkich ze swojego Uniwersum? Ah, to nie była główna linia fabularna… A szkoda.
W totalnie szalonej i dziwacznej historii, Tanya przekazuje Batmanowi jego zdolności wampira po to, by miał wystarczająco siły do pokonania przywódcy wampirów – Draculi. Wszystko zaczyna się bardzo dobrze dla Batsa, który dostaje całą tą siłę i gratisy związane z byciem wampirem, unikając przy tym żądzy krwi. Wszystko do czasu, gdy zabija Draculę, a nad jego sługami przejmuje władzę Joker, w którym Batman zanurza swoje zęby. To tragiczny moment, ponieważ mimo, że zły człowiek jest martwy, to kosztem było zepsucie czystego sumienia jednego z najlepszych ludzi, jakich widział świat.Batman mówi Alfredowi, żeby przebił go kołkiem, służący oczywiście tak postępuje i wszystko wydaje się być rozwiązane. Ale nie na długo, wkrótce Batman i Alfred wskrzeszają Wampira Batmana, po tym jak miasto zostaje opanowane przez najgroźniejszych przestępców z Arkham Asylum. Przynajmniej w tym uniwersum, brak Batmana nie spowodował, że przestępcy stracili swoją wolę walki, tu oznaczało to, że mogli swobodnie panować nad miastem. Wtedy przychodzi moment, gdy Batman Wampir pozbywa się śmieci z Gotham raz na zawsze.
Jeden po drugim, każdy ważniejszy złoczyńca ma swoje miejsce w tej kolejce. Zazwyczaj Batman po prostu wgryza się w ich gardła, ale czasem staję się nieco… kreatywny. Tak jak wtedy, gdy zdecydował, by przestraszyć Killer Croca przez rzucenie w niego głową Alfreda.Żeby było jasne, Alfred dobrowolnie oddał swoje życie, by ranny Batman, mógł wyssać jego krew i w ten sposób się wyleczyć. Był to jeden z najbardziej wzruszających momentów w komiksie i czyn ten pozwolił mu na to, by Mroczny Rycerz mógł dokończyć swoje mordercze dzieło i uwolnić Gotham od przestępców raz na zawsze!Gdy poradził sobie ze wszystkimi demonami Gotham – wszystkimi, prócz jednego. Znajoma metafora „został już tylko jeden potwór” wznosi znów swoją głowę i w tym przypadku oznacza, że Batman Wampir pozna swoją prawdziwą śmierć przez wschód słońca.
Mimo, że historia ta nie wiąże się z główną fabułą, która ciągnęła się wtedy w DC, według mnie warto rzucić okiem na tą trylogię. Zawiera ona w sobie: Batman & Dracula – Red Rain (1991), Batman – Bloodstorm (1994) oraz Batman – Crimson Mist (1999).
Komentujcie, lajkujcie, mam nadzieję, że mój pomysł się podoba. Czekam na wasze propozycje kolejnych serii artykułów! Pozdrawiam!
Reklama