„Madalorian” zmienił nastawienie wielu fanów co do nowych pomysłów Lucasfilmu względem Gwiezdnych Wojen. Ciężko sobie wyobrazić serial bez fenomenalnego Pedro Pascala, wcielającego się w tytułową rolę Din Djarina. Aktor wyjawił w wywiadzie dla Yahoo Movies UK, że oficjalnie dostał rolę w „Mandalorianie”, gdy zdjęcia do serialu już się rozpoczęły.
„Zaczęło się od tajemniczego telefonu. Powiedziano mi, że Jon Favreau i Dave Filoni chcą się spotkać i porozmawiać o czymś związanym z Gwiezdnymi Wojnami. Tak, dokładnie to mi powiedziano. Poszedłem na spotkanie; Wprowadzono mnie do pomieszczenia, którego ściany były w całości obklejone konceptami całego sezonu 1. „Mandaloriana”. Zobaczyłem na nich postać przypominającą Boba Fetta i zielone maleństwo, znane dzisiaj jako Baby Yoda.” – zwierza się aktor.
„Jeszcze tego samego dnia zabrali mnie na plan, na którym przeprowadzano już pierwsze testy kamer. Przedstawiono mnie Kathleen Kennedy, wsadzono mi hełm na głowę i wciśnięto 6 scenariuszy, abym szybko się z nimi zapoznał. Chcieli, abym poznał projekt. Zależało im na sprawdzeniu, czy mój głos jest tym, który chcieli usłyszeć spod hełmu. Niedługo potem dostałem rolę – wszystko utrzymuje się w wielkiej tajemnicy, aby przypadkiem nic nie wyciekło.”
Obsadzenie Pascala w roli Mandaloriana było strzałem w dziesiątkę. Aktor świetnie sprawdza się w tej roli, co widać przez przedłużenie serialu aż do 3 sezonu. Już w październiku na platformie Disney + zadebiutuje 2. sezon przygód Mando.
Reklama