Trzeci sezon Legends of Tomorrow przedstawił nam młodszą wersje Baracka Obamy jeszcze przed tym, jak stał się czterdziestym czwartym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Producent wykonawczy, Phil Klemmer, zażartował o występie kolejnego prezydenta w nadchodzącym sezonie Legend.
W odcinku „Guest Starring John Noble” Legendy podróżowały w czasie do lat ’80, gdzie musiały ratować młodego Baracka Obamę (Lovell Adams-Gray) przed Gorillą Groddem, który był zdeterminowany, aby zabić przyszłego prezydenta. Sukcesywnie Ray i Sara (Brandon Routh) powstrzymali Grodda. W rozmowie z TV Line Klemmer zażartował, że wystąp Obamy, może wróżyć Donalda Trumpa w przyszłości.
„Um… Chyba macie to zaklepane.” – zażartował Klemmer. „Chciałbym zobaczyć Trumpa w latach ’80. To byłoby coś.”
Nawet jeżeli taka wersja Trumpa świetnie pasowałaby do Legend, czasami komediowe sceny nie są używane. Klemmer wyjawił, że scena młodego Obamy nie było im po drodze oraz szczęściem było znalezienie kogoś do zagrania tej postaci.
„Prawie straciliśmy scenę, w której Sara wróciła, aby porozmawiać z nim, ponieważ brakowało nam czasu, pieniędzy.” – powiedział Klemmer. „Istnieje taki moment, w którym rozumiesz, że nie potrzebujemy danej sceny. Jest ona tylko dodatkiem, hołdem dla byłego prezydenta. Kiedy obejrzałem ten odcinek, pomyślałem: 'dzięki Bogu to zostawiliśmy’. Jestem szczęśliwy, że udało się nam znaleźć odpowiedniego aktora w Vancouver, który zagrał dobrze młodego Baracka Obame.”
Reklama