Finał trzeciego sezonu „Gotham” zapamięta chyba każdy. Nie da się określić tego, jak bardzo to wielkie miasto pogrąża się w gęstej otchłani występku i coraz intensywniejszym mroku. Z sezonu na sezonu atmosfera w Gotham City staje się tak napięta, że wszystko zwyczajnie się sypie – społeczny ład i porządek kurczy, a miasto ulega destrukcyjnej implozji. Twórcy niniejszego serialu wprowadzają śmiałe rozwiązania dostosowane do tego, czym miejsce narodzin Batmana jest obecnie i w jakim kierunku zmierza. 22-gi epizod trzeciego sezonu „Gotham”: Heavydirtysoul, w pewnym stopniu potwierdza, jak ważną rolę odgrywa tu dewiza: „własność jest kradzieżą„. Niestety, to anarchia przejmuje tu ostatecznie pałeczkę. Każdy ulega jej urokowi i każdy w jakiś sposób się zmienia. Rozwiązano Trybunał Sów, Bruce jest w trakcie mentalnej przemiany. Na dodatek powrócił stary dobry Pingwin, a Lee odeszła od Gordona. Fish Mooney nie żyje, a co z nieznanym losem Butcha Gilzeana?
Popularnego Butcha gra Drew Powell – 41 letni amerykański aktor. Generalnie Glizean był lekko pokręconą postacią, meandrującą gdzieś między czarnymi a dobrymi charakterami. Ze względu na korzyści wolał raczej trzymać się przy silnych, charyzmatycznych jednostkach o talencie przywódczym, którego Butchowi brakowało, przez co momentami wydawał się być „meta-naiwny„. Przez całe trzy sezony Glizean był chłopcem na posyłki, gogusiowatym oprychem, pracującym u boku największych bossów światka przestępczego Gotham. Służył Oswaldowi Cobblepotowi, Fish Mooney i nawet rozchwianej psychicznie Barbarze Kean, a to właśnie Barbara w finale ostatniej serii Gotham śmiertelnie go postrzeliła. Wielu fanów pomyślało, że to koniec historii tej postaci. Jednak przydupas wielu mafiozów został zabrany do miejskiego szpitala, gdzie nadano mu imię Cyrus Gold.
Komiksomaniacy, znawcy Uniwersum DC oraz zwykli użytkownicy „wujka Google” wiedzą, że – a wystarczy sprawdzić – Cyrus Gold to prawdziwa tożsamość Solomona Grundy’ego, którego fikcyjny pseudonim nie jest aż tak dziwny, gdyż wywodzi się z XIX-wiecznej angielskiej dziecięcej rymowanki.
Producent wykonawczy „Gotham”: John Stephens, specjalnie dla ComicBook.com w jednym z ostatnich wywiadów ujawnił, jak Butch (który otrzymał śmiertelny postrzał w głowę) poradzi sobie z tą, prawie że nie do wyjścia, sytuacją, i kiedy możemy oczekiwać go jako Grundy’ego w 4-tym sezonie „Gotham”.
„Istnieje wiele możliwości, gdyż pojawi się on dość kanoniczne, a głównie z powodu jego narodzin w Bagnie Rzeźników (Slaughter Swamp)” powiedział Stephens, powołując się na komiksowe pochodzenie postaci.
„Myślę, że kiedy pojawi się po raz pierwszy, będzie zarówno komiczny jak i przerażający, ponieważ można wyobrazić sobie go na wiele sposobów. Przypomina on potwora Frankensteina i kogoś, kto jest jednocześnie prosty i ukształtowany przez środowisko, w którym żyje” określił Stephens. „Jego rozwój jako postaci może podążyć w dwojaki sposób. Mógłby być dobry lub złośliwy, gburowaty i okrutny jak mało kto. Niestety, Gotham skłania ludzi ku temu ostatniemu.„
„A jeśli widzisz kogoś, kto jest niesamowicie potężny i trudno go uśmiercić, wiesz, że w miarę upływu czasu, stanie się on coraz bardziej brutalny” oznajmił Stephens. „Samo to napędza pytanie: czy będzie to Butch lub Cyrus Gold, lub tylko czysta kreatura: Solomon Grundy, którego będziemy oglądać?.”
Wypowiedzi jednego z współtwórców serialu nie są do końca jasne, ale prawdopodobnie serialowy Grundy będzie przypominał Butcha, oczywiście zmienionego fizycznie, z totalnie pustą pamięcią. Pozwoli to jego byłym wrogom zawiązać z nim nowe sojusze. Czyżby czekał nas duet pokroju: Ed Nygma – Solomon Grundy? Przekonamy się o tym już niebawem w 4-tym sezonie Gotham, który startuje w czwartek 21 września 2017 roku na antenie FOX’a.
Reklama