Podczas gdy „Justice League” ma 5 innych bohaterów, na których musi się skupić, wciąż wiele czasu poświęca Supermanowi, który bardzo zmienia się w tym filmie.
UWAGA! Spoilery do „Justice League”! Jeśli nie widziałeś, to czytasz na własną odpowiedzialność.
Teraz możemy się skupić na szczegółach powrotu Supermana na ziemię i na tym, jak zmieniają go wydarzenia „Justice League”.
Największą zmianą jest ciężar, który niesie ze sobą bycie jedynym obrońcą Ziemi. Przez wydarzenia w filmie Kryptończyk uświadamia sobie, że nie jest sam w swojej walce i to pozwala mu po prostu oddychać i nie przejmować się za bardzo.
To wygląda również na skutek wskrzeszenia z martwych. Clark ma szansę zacząć wszystko od nowa i nie chce jej zmarnować na wątpliwości i marudzenie.
Jest to obecne w jego pierwszej bitwie z Ligą, gdy dołącza, aby pokonać Steppenwolfa. Jasne, muszą pokonać czarny charakter, ale w wielu momentach walki widać, że Superman dobrze się bawi i można nawet zauważyć, jak się uśmiecha.
To wielka zmiana w porównaniu do ponurej wersji z „Batman v Superman: Dawn of Justice”, czy nawet dobrowolnego wygnańca z „Man of Steel”. Pewność siebie i poczucie humoru to najbardziej widoczne zmiany, bo nawet gdy może umrzeć, wciąż można wyczuć w jego głosie, że ma nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Jeśli potrzebujesz więcej dowodów na przemianę Supermana, poczekaj tylko do pierwszej sceny po napisach, w której widać wyścig Flasha i Supermana. Trudno nie uśmiechnąć się na widok tej dwójki dobrze bawiącej się, a „zabawa” to jest coś, co łączyło się z tą wersją Supermana tak jakby… nigdy.
Przyszłość wygląda również dobrze dla znajomości Clarka i Bruce’a. Mężczyzna, którego prawie udusił w jednej ze scen, idzie obok niego pod koniec filmu, gdy Wayne pomaga Kentowi odzyskać dom od banku (po prostu kupuje bank). Widać, że Clark pogodził się z przeszłością i buduje nową przyjaźń z jednorazowym przeciwnikiem. Wygląda na to, że Bruce czuje podobnie.
Superman zmienił świat, a „Justice League” zmieniło Supermana. I to jest dobra zmiana.
„Justice League” już w kinach!
Reklama