Aktor znany wszystkim z genialnego serialu „Stranger Things” – David Harbour, mknie na dalszy podbój świata filmowego, wchodząc z przytupem do Marvel Cinematic Universe, a konkretniej – do nowej produkcji pt. „Black Widow”!
THR to miało do powiedzenia na temat roli Harboura w produkcji:
Szczegóły fabuły są trzymane za Żelazną Kurtyną, ale na pewno będzie to międzynarodowo-osadzona historia skupiona na Natashy Romanoff, szpiegu i zabójczyni, która była szkolona pod skrzydłami KGB tylko po to, aby potem się „urwać” i zostać agentką TARCZY, a w końcu Avengersem. Marvel mógłby wam powiedzieć jaką postać gra Harbour, ale potem musiałby was zabić. (Żartuję, nie zostało jeszcze ujawnione jaką postać gra Harbour)
Wygląda na to, że aktor dosyć szybko wskakuje w Hollywoodzkie produkcje, szczególnie pośród greckich gatunków filmowych. Po sukcesie w „Stranger Things”, Harbour szybko dostał rolę Hellboya, naturalnie w reboocie filmu „Hellboy”. Mimo rosnącej sławy, zabezpieczył się on już teraz ogłaszając „przeprowadzkę” do MCU, nie czekając na wyniki oglądalności „Hellboya”.
Jeśli chodzi o to, jaką marvelowską postać powoła do życia aktor w filmie „Black Widow”, pewne plotki z castingów już się rozchodzą, dzięki czemu wiemy, że najbardziej prawdopodobnym złoczyńcą ma być Taskmaster. Jednakże Marvel postanowił najwyraźniej zmienić trochę koncepcję i zaczerpnąć inspirację z Ultimate Universe – Taskmaster będzie afro-amerykaninem. To wyklucza Harboura z tej konkretnej roli, ale nie oszukujmy się – jest wielu rosyjskich generałów lub super-żołnierzy, których Harbour może zagrać. To samo tyczy się strony Tarczy – może będzie to pozytywna postać?
A wy jak myślicie, w jaką postać wcieli się David Harbour? Lubicie tego aktora? Bardziej nadaje się do roli złoczyńcy, a może tego dobrego?
Reklama