Wśród seriali opartych na komiksach DC, Arrow ma nie do końca zasłużoną reputację „mrocznego”, jednak producent Greg Beralanti, nadzorujący również The Flash, Supergirl oraz DC’s Legends of Tomorrow twierdzi, że fani i krytycy zbytnio to generalizują.
Inspirowany trylogią Mroczny Rycerz Christophera Nolana, która ukazała Batmana, jako miejskiego samuraja, Arrow nigdy nie unikał przemocy, konsekwencji i innych narzędzi służących budowaniu historii, które mogłyby się wydawać nie na miejscu na małym ekranie, wśród innych bohaterskich adaptacji.
I podczas, gdy serial zbudował solidną podstawę w telewizji pozostałym komiksowym adaptacjom, jego mrok często podawany jest jako powód nie osiągnięcia tak wysokich notowań, jak The Flash.
Berlanti się z tym nie zgadza.
„W pewien sposób, niektóre odcinki Arrow mogą być równie optymistyczne, na swój własny sposób, szczególnie biorąc pod uwagę z jakimi niebezpieczeństwami się mierzą. Z pewnością ten serial jest mroczniejszy w wielu kwestiach, ale zawsze mamy relacje, które są równie emocjonalne, głębokie i zabawne.”
Greg Berlanti jakiś czas temu stwierdził, że scalenie osobnych światów, szczególnie jeśli w grę wchodzi grudniowy crossover, jest jedną z najlepszych, ale również „prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych części” całego procesu. Producent uważa również, że pojawienie się The Flash wyszło na dobre również serialowi Arrow.