HBO właśnie zakończyło wybitny, 8-sezonowy cykl Gry o Tron, jednak to nie koniec ciężkiej pracy. Stacja telewizyjna zaplanowała kilka spin-offów do ulubionego przez widzów na całym świecie serialu.
George R. R. Martin, autor serii Pieśni Lodu i Ognia, na której podstawie wyprodukowany został serial, nie jest pewien, czy jakiekolwiek nowe show będzie w stanie chociażby zbliżyć się do sukcesu odniesionego przez oryginalną serię. W podcaście “Maltin on Movies”, którego gospodarzem jest krytyk Leonard Maltin i jego córka Jessie, Martin wypowiedział się o unikalności serialu.
Skala sukcesu ‘Gry o Tron’ była tak wielka, że obiegła cały świat i wpłynęła na kulturę [rozszerzając ją]. To nie jest coś, co ktokolwiek mógł przewidzieć i nie coś, czego spodziewam się doświadczyć ponownie.
Pisarz nie poprzestał na tym, aczkolwiek skupił się na odpowiedzi fanów na ostatni, finałowy odcinek Gry o Tron. W jego opinii, w fandomach jest teraz większy chaos niż kiedykolwiek i wcale nie jest to pozytywne zjawisko.
Internet jest teraz tak toksyczny jak nigdy wcześniej, stare fandomy, fani komiksów czy science fiction nigdy nie osiągnęły tego poziomu” powiedział. “Były nieporozumienia. Były waśnie, ale nic przypominającego to szaleństwo, jakie teraz można zobaczyć w internecie.
Kiedy seria się zakończyła, wielu fanów było ciekawych, czy któryś z zapowiadanych spin-offów będzie służył za sequel z Maisie Williams jako Aryą Stark w roli głównej. Ten pomysł został szybko odrzucony przez Casey’a Bloysa, dyrektora programowego HBO, który twierdzi, że w ramach nowych widowisk z tej serii nie powstanie żaden sequel.
Nie. Chciałbym, żeby to show – ta Gra o Tron, stworzona przez Dana i Davida – była ich własną. Nie chcę zabierać postaci z tego świata, który tak pięknie stworzyli i wrzucać do kolejnego, wykreowanego przez kogoś innego. Chciałbym, żeby to był ich własny kawałek artyzmu, który sami zbudowali. To jeden z powodów, dla którego nie chcę robić dalej tego samego show. George ma przeogromny świat, w którym jest niezliczona ilość dróg. To szansa, by pokazywać nowe opowieści, zamiast się powtarzać i wyciągać stare. To prawdopodobnie jeden z powodów, dla których odrzucamy pomysł sequela czy używanie którejkolwiek z pokazanych już postaci.
Czy wybranie nowej drogi i pokazanie innych elementów świata Pieśni Lodu i Ognia to dobre posunięcie? Rozszerzenie Gry o Tron o wątki spoza głównej fabuły może być ciekawym rozwiązaniem, jednak o tym, czy pomysł jest trafiony, dowiemy się dopiero, gdy HBO wyemituje pierwszy z nich.
A jaka jest wasza opinia? Podzielcie się w komentarzu, czy podoba wam się propozycja HBO, czy na ekranie wolelibyście zobaczyć swoje ulubione postacie?
Reklama