Ostatni odcinek siódmego sezonu dobiegł końca i razem z finałem zmiażdżył nas dramatyczną informacją.
Przypomnijmy, że w epizodzie „You have saved this city„, jak sam tytuł wskazuje, Zielona Strzała po raz kolejny uratował Star City przed zagrożeniem ze strony swojej złej siostry. Oczywiście nie obyło by się to bez jego drużyny. Po melancholijnym pożegnaniu z Team Arrow Oliver i Felicity udali się na zasłużony odpoczynek by w spokoju czekać na urodzenie córki. Niedługo mogli cieszyć się szczęściem, gdyż chwilę po tym wydarzeniu w ich domu zjawia się niesławny Monitor, którego zdążyliśmy poznać w crossoverze Elseworlds.
Jak sam wyjaśnia sam bohater przybył by „odebrać dług”, który wtedy zaciągnął Oliver, przekonując, by Monitor oszczędził Karę i Barry’ego. Jak się okazuje zapowiadany kryzys nadciąga i pomoc Green Arrowa jest niezbędna by ograniczyć nieszczęścia które nadejdą.
Co jednak najważniejsze przyparty do muru Monitor wyjawia Oliverowi tragiczną przyszłość. W trakcie Kryzysu Arrow zginie. Balans we wszechświecie musi być jednak zachowany i odejście Queena jest nieuniknione.
Fakt ten był przez twórców ukrywany bardzo długo, mimo, że spekulacje na temat losu Olivera pojawiły się już na początku zeszłorocznego eventu.
Jednak ostatnia scena z „flashforwards” rzuca nam ciekawe przypuszczenia. Otóż w Star City 2040 znów pojawia się Monitor, który zabiera Felicity na spotkanie z „nim”. Z pewnością chodzi o Olivera, jednak sam motyw robi spore zamieszanie i podkręca atmosferę przed wyczekiwanym eventem.
„Crisis on Infinite Earths” ujrzymy już tej jesieni.
Reklama