Niesamowicie medialny i rozprzestrzeniający się wirus o nazwie Koronawirus (COVID-19) bardzo mocno namieszał na całym świecie, tworząc istną paranoję, przez co premiera filmu „James Bond: Nie czas umierać” została przesunięta z ostatniego dnia marca na listopad br.
Koronawirus zbiera plony nie tylko w domach i szpitalach w postaci wielotysięcznych zachorowań. Poważne skutki odczuwa również światowa gospodarka, przede wszystkim związana z transportem towarów, ale również z imprezami masowymi, które masowo… są odwoływane bądź przekładane.
Największe zaniepokojenie twórców filmu budziła jego światowa premiera, planowana na 31 marca w londyńskiej Royal Albert Hall. Hala ta mieści 5000 widzów. – Zaledwie jedna osoba, która może nawet nie wykazywać symptomów, może zarazić resztę widowni. To nie jest reklama, jakiej ktokolwiek by chciał – poinformowali organizatorzy.
Oficjalnie premierę filmu zobaczymy dopiero 12 listopada 2020 r.
Poniżej pełne oświadczenie Michaela G. Wilsona i Barbary Broccoli, producentów z MGM.
MGM, Universal and Bond producers, Michael G. Wilson and Barbara Broccoli, announced today that after careful consideration and thorough evaluation of the global theatrical marketplace, the release of NO TIME TO DIE will be postponed until November 2020. pic.twitter.com/a9h1RP5OKd
— James Bond (@007) March 4, 2020
Reklama