Jakoś tydzień temu internet obiegło nagranie, na którym grający Flasha Ezra Miller dusi kobietę. Dopiero teraz otrzymaliśmy informację o dalszym rozwoju sprawy.
Dziennikarze The Wrap skontaktowali się z policją w Reykjaviku, gdzie akcja miała miejsce. Według detektywa służby nie prowadzą żadnego dochodzenia, ponieważ dziewczyna, która była ofiarą możliwej napaści, nie wniosła zarzutów.
Wiele osób „rzuciło się” na Millera mimo tego, że sprawa nie została wyjaśniona. Obecnie są dwa obozy ludzi. Jedni twierdzą, że wszystko jest ustawką, a Ezra był proszony o udawanie scen akcji (potwierdzają to śmiechy kobiety), za to drudzy wierzą, że aktor był odurzony, stąd jego zachowanie.
Reklama