Odgrywanie roli władczyni rasy Sovereign, która odznacza się doskonałością, może być dużym wyzwaniem, tym bardziej, kiedy wymaga kostiumu i malowania całego ciała.
Dla Elizabeth Debicki, odtwórczyni roli Ayeshy, było to pierwsze takie doświadczenie. Jak sama mówi, dla niej film jest jak „opera mydlana w kosmosie”.
Jej charakteryzacja do roli trwała nawet kilka godzin dziennie. „To było jak myjnia samochodowa”– mówi Debicki. „Zbudowano dla mnie właśnie coś w tym rodzaju, gdzie spryskiwali mnie farbą, a potem nadchodziło długie czekanie, aż to wszystko wyschnie. To bardzo złożony i intymny proces.”
„Miałam dwójkę makijażystów i jednego fryzjera, ale w moim wyglądzie najbardziej skomplikowany był kostium. Do złożenia poszczególnych części zbierała się cała ekipa, na przykład suknia, w której siedzę na tronie – była wyzwaniem dla kilkunastu osób! Wszystko wymagało kilku godzin.”
Debicki wreszcie może zdradzić kilka sekretów dotyczących jej postaci, które dotychczas pozostawały pilnie strzeżoną tajemnicą.
„Jest władczynią Sovereign, ludzi-mutantów, którzy są tak zmodyfikowani, aby być po prostu doskonałymi.”
Więcej o władczyni, jak i całej nacji Sovereign, dowiemy się już 5 maja!
Reklama