Jay Hernandez, który odgrywa rolę El Diablo w Suicide Squad w swoim debiucie na dużym ekranie mówi o wolności jaką podjął i co film reprezentuje dla całego gatunku superbohaterów.
„Jako najmniej znany członek grupy, nie było tylu oczekiwań, ludzi mówiących
'Ty zboczyłeś z drogi.’ Jest pewien poziom wolności, który myślę był dobry” – Hernandez powiedział SuperHeroHype.
Suicide Squad jest nastawiony, aby wnieść coś nowego i Hernandez jest bardzo jasny w tej kwestii, uznanie Davida Ayer za pracę wykonaną na połączeniu punktów fabuły w Uniwersum DC.
„Suicide Squad jest kolejnym krokiem. Wszystko się gdzieś zaczyna i musi się skończyć. Myślę, że jest to kolejny krok w ewolucji filmów o superbohaterach…
[Są tam] postacie z innych filmów, które weszły do naszego projektu.
Jest to interesujące, ponieważ jako filmowiec i pisarz, musisz to zrobić z sensem. Musisz znaleźć sposób by wyróżnić postać,
która nie bierze szczególnego udziału w narracji, ale nadal ma sens i jest to nie tylko dziwny kawałek, kiedy przygotowujesz kolejny film.
To jest jak płyn, musisz czuć, że jest to właściwe.”
Co myślicie o nowym zmaganiu Suicide Squad i czego można oczekiwać od Jaya Hernandeza jako El Diablo?
Reklama