W piątym sezonie Arrow mogliśmy zobaczyć wiele zwrotów akcji, ale to odcinek 17 zatytułowany „Kapiushon” wielu fanom zapewnił ogromy szok. Bo pod koniec tego odcinka Oliver oświadczył swojej drużynie, że kończy swoją działalność jako Green Arrow.
Oliver podjął taką decyzję w trakcie tortur jakie sprawił mu Adrian Chase, który w tym sezonie prześladował Queena jako Prometheus. Chase przez cały sezon nękał Olliego. Najpierw wrobił go w morderstwo policjanta, potem zmusił do potępienia Green Arrowa. Ale prawdopodobnie dopiero tortury złamały Olivera.
Przez cały odcinek Chase chciał, by Oliver wyznał swój sekret, o którym wie tylko on, o którym nie wiedzą nawet jego najbliżsi. Oliver utrzymywał, że nie wie o czym Adrian mówi. Ale potem Chase „zabił” Evelyn, która kiedyś była sojuszniczką Arrowa. Queen obiecał zabić Prometheusa, ale to tylko bardziej zachęciło do działania Adriana. Chase powiedział, że krucjata Olivera opiera się na kłamstwie– morderstwa, które rzekomo popełnił dla ochrony przyjaciół i w imieniu ojca są spowodowane czymś o wiele bardziej mrocznym.
Złamany Oliver ostatecznie wyznaje, że zabija, bo lubi. Nie dlatego, że musi tylko, bo sprawia mu to przyjemność.
Po wyjawieniu tajemnicy Olivera, Chase puszcza go wolno. Ale przed tym przypala jego tatuaż kapitana Bratvy. Queen wrócił do swojej jaskini i oświadczył, że kończy z krucjatą.
Jakie są wasze odczucia po najnowszym odcinku Arrow?
Reklama