Spośród napływu negatywnych wiadomości dotyczących przesunięć premiery, nie da się ukryć, iż każda pozytywna informacja jest na wagę złota. Jedną z takowych podzielił się serwis „The Hollywood Reporter”, który zdradził, iż w trzeciej części przygód Człowieka Pająka wystąpi nikt inny, jak sam Doktor Strange!
Spider-Man, w którego obecnie wciela się Tom Holland, to wciąż niezbyt doświadczony nastolatek, któremu zdecydowanie potrzebne jest wsparcie. Do tej pory jego mentorem był Tony Stark, który z wiadomych przyczyn nie może już szkolić Parkera. Według doniesień rolę tę ma przejąć właśnie Pan Strange.
Magia doktora może być także kluczowym elementem w rozwiązaniu sprawy odkrycia tożsamości Petera, który pod koniec „Daleko od domu” został osądzony za morderstwo Mysterio. Spekuluje się także, że czarodziej miałby zapoczątkować filmowe Spider-Verse i przywrócić Tobeya Maguire’a oraz Andrewa Garfielda do pajęczego świata.
Biorąc pod uwagę fakt, iż w poprzedniej części J.K. Simmons powtórzył swoją rolę z trylogii Sama Raimiego i wcielił się w J. Jonah Jamesona oraz to, iż Jamie Foxx ponownie stanie się Electro, którego odgrywał już w The Amazing Spider-Man 2, to pomysł ten nie wydaje się nierealny.
Przypominam także, iż to właśnie Sam Raimi jest reżyserem drugiej części Doktora Strange’a, co tylko bardziej podsyca podrzucone do tej pory plotki.
Osobiście bardzo cieszę, iż Benedict Cumberbatch jest częścią obsady nadchodzącego Spider-Mana. Planowo zdjęcia mają ruszyć w tym miesiącu, więc istnieje szansa na przypływ nowych informacji z planu filmowego.
Na ten moment premiera Spider-Mana 3 planowana jest na 17 grudnia 2021 roku.
Reklama