Już coraz bliżej premiery, więc udostępniono nam sporo informacji na temat najnowszej produkcji od Marvela pt. Doctor Strange. Postaram się wam tu przedstawić informacje, które wydają się być ważne.
Przede wszystkim zostało potwierdzone, że Wong nie będzie zwykłym służącym, jak widywaliśmy to w komiksie, ale zostanie adeptem mistycznych sztuk i momentami siłą przerośnie samego głównego bohatera. Jako Ancient One została obsadzona kobieta – Tildy Swinton, ponieważ reżyser wspomniał, że chciał w ważnej roli aktora płci żeńskiej, który nie musi być młodą dziewczyną w obcisłej spódniczce.
Jak to bywa w filmach Marvela, zobaczymy również cameo Stana Lee, a reżyser zdradził, że prócz tego sławny rysownik zdążył tego samego dnia nagrać cztery takie występy. Reżyser zapowiedział nam też bardzo dużo efektów i bogactwo wizualne na wzór klasycznych komiksów o Strange’u. Inspiracją dla twórców prawdopodobnie będzie również komiks The Oath, jak najbardziej warty sprawdzenia przed seansem.
Jeden z telewizyjnych spotów ujawnia nam, że Doctor Strange ma być mistycznym, czyli magicznym członkiem Avengers. Jest też niemal pewne, że zobaczymy go w Infinity War, ponieważ Benedict Cumberbatch w wywiadze z Empire wspominał, że próbuje zgrać grafik z takimi aktorami jak: Robert Downey Jr., Chris Hemsworth, Paul Bettany i Elizabeth Olsen. Promo to pokazuje nam także jaki ten film jest niesamowity wizualnie i czego możemy się od niego spodziewać. Teaser klimatu jest jak najbardziej zawarty w tym materiale promocyjnym. Polecam obejrzeć, mnie tak bardzo nakręcił, że już nie mogę się doczekać, aż usiądę w fotelu kinowym.
Film zabierze nas do różnych wymiarów, pokaże nam inne światy, między innymi do Mrocznego Wymiaru, gdzie rządy sprawuje znany wszystkim przepotężny Dormammu. Jednak to nie on jest głównym złoczyńcą w produkcji, ale na pewno w jakiś sposób będzie prowadził po mrocznej ścieżce Kaeciliusa, rolę tą zagra Mads Mikkelsen, który odwrócił się od Ancient One, bo uważał że nie powinno się mieć przed uczniami sekretów.
Producent wykonawczy Agents of S.H.I.E.L.D., Jed Whedon, powiedział, że film i serial nie będą jakoś specjalnie powiązane ze sobą fabułą. Oba natomiast w tym roku wprowadziły do MCU coś nowego – magię i mistycyzm, a serial tylko pomoże we wtajemniczeniu ludzi, co pokaże nam film. Reżyser potwierdził również, że w filmie wystąpi po prostu magia, żadnych logicznych tłumaczeń dla tego, co się dzieje, jak to było np. w Thorze. Jako swoją inspirację twórcy podali kino wschodnich sztuk walki, ponieważ nie chcieli samej walki na same różdżki, czy strzelanie promieniami z rąk, nie chcieli z tego zrobić drugiego Harry’ego Pottera.
Jak już kiedyś pisałem, długo zastanawiano się kto ma zagrać głównego bohatera, ponieważ Benedict Cumberbatch zajęty był filmowaniem Hamleta. Na szczęście Marvel przesunął premierę swojej najnowszej produkcji i dzięki temu będziemy mogli podziwiać tego genialnego aktora w roli mistycznego Avengera.
Naszego głównego bohatera w walce wspomogą Wong, Ancient One, ale też… Baron Mordo. Jak wszystkim wiadomo był on wielkim nemezis czarodzieja, a w filmie jako pierwszy zauważy potencjał młodego chirurga, więc ich relacja będzie wyglądała zupełnie inaczej. Warto też zauważyć, że w jakimś sensie pojawią się tu również Illuminati, chociaż nie wiemy jeszcze jak to wszystko będzie powiązane z komiksowym uniwersum.
Reklama