Nowa platforma streamingowa, utworzona przez Disneya, niedawno osiągnęła wynik 50 milionów użytkowników.
Światowa pandemia pokrzyżowała plany wielu producentom, którzy musieli wstrzymać prace na planach filmowych, a gotowe filmy nie mają szans póki co pojawić się w kinie. Kolejne premiery są przesuwane, przez co jeszcze długo nie będziemy mogli zapoznać się z nadchodzącymi hitami.
Ratunkiem w tej sytuacji wydają się wszelkiego rodzaju platformy vod. Netflix, HBO i wiele innych mają teraz swoje złote czasy. Klienci siedzący w domach korzystają w najlepsze, a domowe kino bije rekordy oglądalności. Najnowszym gigantem w branży wydaje się być jednak Disney+, który miał swoją premierę kilka miesięcy temu. Chociaż serwis nie jest dostępny w wielu krajach, dzięki znajdującym się na nim produkcjom osiągnął wynik ponad 50 milionów subskrybentów. Najnowsze części Star Wars, również te serialowe, filmy z MCU, klasyczne bajki Disneya sprawiają, że strona cieszy się ogromną popularnością.
Informacja o wynikach wyszła od samego Disneya. Zmienia to na pewno pierwotne założenia firmy, która planowała, że wynik 60-90 mln przypadnie na koniec 2024 roku. Liczby już na tę chwilę są bardzo obiecujące, a sam Disney nie kryje ekscytacji. Teraz tylko czekamy na premierę serwisu w Polsce, byśmy również mogli go przetestować.
Reklama