Reżyserka Deborah Chow ostatnio wypowiadała się na temat różnic w pracy nad „Mandalorianem” i nadchodzącym serialem z Ewanem McGregorem w roli głównej, który ma trafić na platformę Disney +.
„Mandalorian” to niezaprzeczalnie jedna z najlepszych rzeczy, która spotkała fanów Gwiezdnych Wojen od czasu premiery oryginalnej trylogii. Dwa najlepsze odcinki serialu zostały wyreżyserowane przez Deborę Chow, której powierzono pracę nad serią o Obi-Wanie Kenobim, która trafi na platformę Disneya. Pomimo wielu plotek, produkcja serialu ma się rozpocząć w przyszłym roku – Chow ma wyreżyserować wszystkie odcinki.
Podczas jednej z ostatnich rozmów, Deborah Chow mówiła o zasadniczych różnicach między „Mandalorianem” a „Kenobim”. Przede wszystkim podkreśliła wielość obowiązków, które pojawiły się w momencie rozpoczęcia pracy nad „Kenobim”, ale przyznała, że mimo wszystko miło jest mieć kontrolę nad projektem od początku do końca.
„Zdecydowanie będzie to coś zupełnie innego. Wystarczy spojrzeć na ogrom pracy, jaki muszę włożyć, aby zapanować nad całym projektem. Będę tęskniła za posiadaniem zespołu i otaczaniem się osobami, które podrzucają oraz odrzucają niektóre pomysły. Jednak miło jest czuć, że jest się poważanym na tyle, aby mieć swój własny projekt i zarządzać nim od początku do końca.”
Na ocenienie efektów starań Chow przyjdzie nam trochę poczekać – zdjęcia do serialu mają się rozpocząć na początku 2021 roku.
Reklama