Na początek może czym jest w ogóle Zero Year… Krótkimi słowy to nowe wyobrażenie genezy Batmana w New 52.
Opowiada historię głównie niedoświadczone Burce’a Wayne’a w jego pierwszych latach, gdy zaczynał walkę z przestępczością. To historia jeszcze zanim doszlifował swoje umiejętności i stał się prawdziwym Mrocznym Rycerzem. Gotowi wybrać się w tę podróż wraz ze mną?
Pierwszy artykuł będzie o niemowlęcych krokach Bruce’a Wayne’a w drodze do walki z przestępczością. Gdy miał 19 lat wyjechał do Rio de Janeiro, spotkał tam przestępce znanego jako Don Miguel, który nauczył go szybkiej, wręcz ekstremalnej jazdy samochodem i kilku szalonych sztuczek, takich jak manewrowanie wśród innych jadących samochodów, by uciec policji. Jednakże podczas ostatniej lekcji Bruce miał za zadanie zgubić policjantów w jasnoczerwonym robionym na zamówienie samochodzie.
Po długim i ciężkim pościgu, Miguel chciał użyć niebezpiecznej i śmiercionośnej broni, by zabić ścigających ich funkcjonariuszy. Bruce nauczył się od przestępcy już wszystkiego, czego potrzebował i chciał powstrzymać Miguela przed spowodowaniem większego zniszczenia rozbija samochód, uwięził kryminalistę po czym go znokautował, by mogła go w końcu spotkać sprawiedliwość. Sam ucieka, a Miguel zostaje aresztowany przez służby, które go ścigały od dłuższego czasu.
W wieku 21 lat udał się do Egiptu, gdzie poszukał rosyjskiego naukowca Sergeia, żeby nauczył go tego, co inni nazywają niemożliwym. Jego testem jest wydostanie się spod Sfinksa, gdzie ma ograniczony dostęp do tlenu i zapasów. Bruce spędził sześć miesięcy na przygotowaniach, majstrował tworząc różne urządzenia, planował każdy możliwy scenariusz, by móc przetrwać. Siergiei widząc jego starania mówi mu, że musi pójść jeszcze dalej, ponad planowanie, musi być marzycielem, szaleńcem, nie obawiać się żadnych konsekwencji.
Faktycznie, gdy Bruce został uwięziony, większość z tego, co przygotował nie było zdolne do działania.
Żeby się wydostać był zmuszony, by pójść o krok dalej, ponad to, co kiedyś uważał za niemożliwe. Zrobił to, uciekł i zdał tekst Sergeia, który był dumny z tego, że jego uczeń stał się marzycielem, stał się szaleńcem.
Sergei nawiązał nawet do Sfinksa, który jest jednym z cudów świata. Mówi do Bruce’a: „…to dlatego twój test był w tym miejscu. To jest to, co chciałem ci pokazać, wytłumaczyć. Kiedy możesz dobyć niemożliwego, możesz tworzyć cuda.
W wieku 24 lat Bruce znalazł się na północnym wschodzie Harstad, rejonie Norwegii, walcząc przez 28 godzin bez przerwy w meczu śmierci, pokonując każdego wojownika, który stawił mu czoło, lecz unikał zabijania kogokolwiek mimo, że Królowa nalegała. Bruce przybył tu, by wytrenować swoje ciało w ciągłej walce, by się nie męczyło i było odporne na ból, lecz Królowa twierdzi, że nie może wygrać tej wojny bez zabijania i będzie musiał walczyć póki nie zginie.
Jednakże, Bruce się opiera, wygrywając walkę za walką ale nikogo nie zabijając, aż na samym końcu nie było żadnych ludzi, którzy chcieliby stawić mu czoło, ponieważ wszyscy się go bali.
Tak oto szkolił się człowiek, który w przyszłości miał się stać Mrocznym Rycerzem, bacznym obrońcą Gotham.
Wypatrujcie dalszych części opowieści o początkach Batmana. Lajkujcie, komentujcie! Do następnego razu, cya! 🙂
Reklama