blank

Czyżby produkcja filmu „The Flash” miała ruszyć już w listopadzie?

Po sukcesie kinowej wersji „Aquamana” oraz wzmożonym oczekiwaniu na bardzo dobrze zapowiadający się „Shazam!” wygląda na to, że DC Extended Universe zaczyna wstawać z kolan, tworząc swoją własną ekspansję oraz wreszcie zaczynając ucierać nosa konkurentowi, Marvel Studios. Tym samym zaczynają docierać do nas coraz to nowsze plotki, w tym taka, która sugeruje, że być może inny, równie oczekiwany film, o przygodach Najszybszego Człowieka na Świecie, niedługo ruszy z produkcją!

Według najnowszego raportu The GWW produkcja filmu „The Flash” miałaby zacząć się wczesnym listopadem bieżącego roku. Jednocześnie oznaczałoby to, że w kinach film pojawiłby się w 2021 r. Jeśli wierzyć tej plotce, to kinowa wersja przygód Flasha pojawiłaby się dokładnie w tym samym roku, co „The Batman” Matta Reevesa oraz sequel „Suicide Squad” Jamesa Gunna.

Eksperci branżowi spekulowali do tej pory, że opóźnienia „The Flash” mogą być spowodowane faktem, iż Ezra Miller zajęty jest na planie „Fantastic Beasts 3”. Jednakże opóźnienie produkcji o Szkarłatnym Speedsterze jest też trochę na rękę WB, gdyż gdyby produkcja wystartowała w listopadzie, to równocześnie dałoby to możliwość swobodnego zaangażowania w nią Jonathana Goldsteina oraz Johna Francisa Daleya.

Dla przypomnienia początkowo film miał opierać się na historii ”Flashpoint”, która w świecie komiksowym DC zrestartowała go. Wygląda jednak na to, że koncept zmienił się i produkcja przedstawi po prostu (nad)zwyczajne przygody Szkarłatnego Speedstera, pozwalając publiczności bliżej poznać tę postać.

Jakby nie było, jeśli „The Flash” ruszy śladami „Aquamana”, to szykuje się nam kawał bardzo dobrego kina.

Co Wy o tym sądzicie? Podzielcie się w komentarzach pod newsem, na facebooku lub Discordzie!