Wraz z falą przesuniętych premier filmów w związku z pandemią koronawirusa nasuwa się pytanie – czy Wonder Woman 1984 jest następna w kolejce?
Przez ostatnie tygodnie praktycznie każdego dnia internet zalewały wiadomości na temat wpływu nowego wirusa na rynek rozrywkowy. Kolejne studia przesuwają premiery swoich filmów na dalsze miesiące – doczekały się ich filmy takie jak Black Widow czy New Mutants, a studio Warner Bros. wstrzymało produkcję The Batman czy Matrixa 4 i innych projektów. Jednakże, studio nadal nie zmieniło żadnej daty premiery już ukończonych filmów. Jedną z ich największych tegorocznych produkcji jest Wonder Woman 1984 z Gal Gadot w roli głównej.
Sequel do hitowej Wonder Woman przetrwał dwukrotne przesunięcie premiery, najpierw z pierwotnego listopada 2019 do grudnia 2019, aż w końcu stanął na czerwcu 2020. Jednak w związku z zaistniałą sytuacją wszystko wskazuje na to, że doczeka się trzeciego przesunięcia. Według reżyserki Patty Jenkins Wonder Woman 1984 jest już ukończone i gotowe do oglądania.
Niestety, wygląda na to, że większość kin na całym świecie będzie zamknięte przez jeszcze parę miesięcy, może nawet do wczesnej jesieni, czyli już sporo po planowanej premierze WW84. Nikogo nie zaskoczyłaby informacja, że Warner Bros. przesuwa premierę zarówno Wonder Woman, jak i Tenetu Christophera Nolana.
Reklama