Niektórzy są już po seansie 10-ego odcinka 3 sezonu Lucyfera, z kolei część z Was mogła jeszcze nie obejrzeć odcinka. Artykuł będzie zawierał sporo spoilerów, zatem jeśli nie chcesz psuć sobie frajdy z oglądania odcinka, nie czytaj!
UWAGA !!! SPOILERY Z 10-EGO ODCINKA LUCYFERA !!!
Finał połowy sezonu przyniósł nam wiele emocji i przyprawił o dreszcze. Wątek Sinnermana został poniekąd zamknięty, jednak przerodził się on tylko w kolejny zwrot akcji. Od początku odcinek trzymał nas w napięciu, choć chwilami można było odnieść wrażenie, że wątek się przedłużał. Nie zabrakło również zabawnych akcji w stylu Lucyfera.
Jednak to, co było największym zaskoczeniem, to końcówka odcinka. Porucznik Marcus Pierce (Tom Welling), który opowiedział swoją tragiczną historię o zabitym bracie, krył w sobie większą tajemnicę, niż ktokolwiek myślał. Okazał się on być Kainem – pierwszym mordercą we wszechświecie, który „słynął” z tego, że zabił własnego brata, Abla.
Lucyfer doszedł do tego, gdy zaczął kojarzyć ze sobą fakty odnośnie Sinnermana i Pierce’a. Olśniło go wtedy, gdy zobaczył tatuaż porucznika na ramieniu oraz spojrzał na rzeczy Sinnermana w dowodach, w których było jego zdjęcie z dzieciństwa z kimś, kto na ramieniu ma ten sam tatuaż. Po tym przejrzał na oczy i zdał sobie sprawę, że Marcus Pierce ma coś w sobie nieśmiertelnego.
Na koniec odcinka widzimy, jak Pierce przychodzi do klubu Lucyfera na jego prośbę. Nagle Diabeł dźga go w pierś z niesamowitym okrucieństwem, po czym zasiada do baru i dalej popija whisky, czekając… Po chwili porucznik – a raczej już nie porucznik – wstaje, przysiada się do Lucka i mówi, by jemu też polać.
Aktor grający Lucyfera, Tom Ellis, wypowiedział się na temat Kaina i tego, jak to wpłynie na resztę sezonu:
„Lucyfer grozi Pierce’owi, że powie wszystkim, kim naprawdę jest, ale Pierce ma nastawienie w stylu 'Powodzenia. Nawet nie potrafisz ich przekonać, że Ty sam jesteś diabłem.’ Lucyfer wie, że jest w tym trochę racji, ale postanawia, że wykorzysta Pierce’a przeciwko jego ojcu. Kain zawiera układ z Diabłem i to będzie napędzało całą resztę sezonu. Celem Lucyfera jest odegranie się na ojcu i pozbycie się skrzydeł, a największym pragnieniem Kaina jest śmierć. Lucyfer postanawia mu w tym pomóc, prowokując tym ojca, by zdjął z niego zły urok. Mają taki swój „bromance” przez kilka odcinków.”
Kain pragnie umrzeć. Jako pierwszy, który zabił, został przeklęty przez Boga na wieczną tułaczkę po Ziemi. Po tysiącach lat wędrówki po Ziemi Kain jest w stanie ruszyć dalej i tak się składa, że Lucyfer trafia na niego wtedy, gdy chce nieco namieszać w niebiańskim planie. Co więc lepszego może być, niż złączenie się tej dwójki przeciwko Bogu?
Cała ta sprawa może też w końcu zmusić Lucyfera do powiedzenia prawdy detektyw Chloe Decker. Kain byłby jego sprzymierzeńcem i kołem ratunkowym, gdyby plany poszły naprawdę źle. Ciekawie byłoby zobaczyć, jak ta dwójka – Chloe i Lucek – w końcu są ze sobą kompletnie szczerzy.
11 odcinek Lucyfera wraca do nas 1-szego stycznia czasu amerykańskiego, zatem u nas będzie można go obejrzeć 02.01.2018 r. Nie możecie się już doczekać?!
Reklama