Po zamieszczeniu dzisiaj linku do zakupu koszulki wspierającej American Foundation for Suicide Prevention, filmowiec Zack Snyder odpowiedział na pytanie fana w sposób, który wydaje się sugerować, że 214-minutowa wersja reżyserska Justice League jest bliższa ukończenia, niż ktokolwiek wcześniej sądził.
Choć wiadomo, że Snyder pokazał wersję montażową (to znaczy: bardzo wczesną i niedokończoną) filmu kadrze kierowniczej Warner Bros. zanim opuścił projekt na początku 2017 roku, od dawna powszechnie przyjmuje się, że jakakolwiek finalna wersja tzw. „Snyder Cut” miałaby prawdopodobnie, oprócz innych, mniejszych kwestii, niekompletne efekty graficzne. Według Snydera, niekoniecznie.
Na portalu społecznościowym Vero, użytkownik o nicku inspirowanym Arthurem Fleckiem (Joker w wykonaniu Joaquina Phoenixa) poprosił dziś Snydera o komentarz na temat filmu, mówiąc, że „pokłócił się z wieloma fanami, którzy twierdzą, że twój JL nie jest skończony (cgi), jest?”. Snyder odpowiedział „Tak”.
Należy zauważyć, że Snyder mógł łatwo przeoczyć „CGI” w nawiasach i po prostu odpowiedzieć, że film został ukończony, co już zresztą ogłaszał w przeszłości. Ostrożnie z optymizmem. Jednakże, dał on bezpośrednią odpowiedź na bezpośrednie pytanie i jeśli jest ona prawdziwa, to zaskakująca.
Niedawno kanał Folding Ideas na YouTube zaprezentował spojrzenie na zjawisko „Snyder Cut”, omawiając po drodze kilka teorii. Jedną z rzeczy, o których wspominał Dan Olson, jest możliwość, że Snyder sam sfinansował całość lub część postprodukcji, która nie została jeszcze ukończona, gdy opuszczał projekt w Warner Bros. Biorąc pod uwagę charakter dyskusji na temat filmu w ciągu ostatnich kilku lat, wydaje się to być najbardziej wiarygodnym wyjaśnieniem, jeśli rzeczywiście teraz mówi, że jest on ukończony.
Pierwsza i druga część Justice League zostały ogłoszone w tym samym czasie, a filmowiec Zack Snyder podobno filmował je jedną po drugiej. To jednak nie trwało długo. Snyder w końcu, jak wiadomo, albo opuścił Justice League, albo został zmuszony do opuszczenia produkcji wkrótce po śmierci córki. Jednak nawet wcześniej, podczas wizyt na planie filmowym w trakcie produkcji, pojawiały się wzmianki mówiące, że druga część może w ogóle nie powstać a nawet jeśli, to pewnie bez udziału Snydera. Zdrowy rozsądek podpowiada, że przed opuszczeniem produkcji filmu plan był taki, aby zbudować trylogię filmów, ale Warner Bros. ogłosił tylko dwie części, zanim wszystko zaczęło się zmieniać.
Kiedy Justice League weszła do kin w 2017 roku ze Snyderem jako jedynym uznanym reżyserem filmu wszyscy wiedzieli, że Joss Whedon nadzorował znaczną cześć powtórek i drastycznie skrócił czas trwania filmu, aby sprostać wymaganiom studia. Film został stosunkowo dobrze przyjęty – tak długo, jak poprzeczką do przeskoczenia, jest ta ustawiona przez inne filmy z DC, które do tej pory były w dużej mierze bardzo słabo oceniane przez krytyków i dzieliły fanów.
Słaby wynik kasowy utwierdził wielu fanów w tym czego już się spodziewali: Snyder skończył z filmami z DC w najbliższej przyszłości, a Justice League Part Two została odłożona na półkę na czas nieokreślony. Wydaje się, że najlepszą, jeśli nie jedyną, szansą na zobaczenie nowych, nakręconych przez Snydera filmów DC w dającej się przewidzieć przyszłości będzie wydanie przez WB Justice League „Snyder Cut” – niezależnie od tego, jak mało to prawdopodobne.
Reklama